Czasem bezdomnemu kupię browar
Dobra niech ma
Wiem co znaczy nie żałować
Wiem, co to mieć pecha
Jak ktoś się wychował na blokach
Wiesz co to bieda
Jak mało jest dobra, na Boga
Jak mało piękna
.. uboga miłość wzajemna
Gdy o pomoc woła miłość jest ślepa
.. po polach, to o siebie dba
Każdy chcę być ponad, a to nadal klasa średnia
Każdemu z nas czas pika ma taki sam przypał
A my skłóceniu, podzieleni jak ta Afryka
A taka praktyka to taka taktyka
Kraj podzielony farmazony łyka jak pelikan, bywa
Polak ramionami wzdryga, patrzy się spod byka
Kurwi w korku i wyzywa, święty jak Watykan
I tak każdy co ma lepiej, to pewnie bandyta
Nie mam pytań, styka
Dobra niech ma
Wiem co znaczy nie żałować
Wiem, co to mieć pecha
Jak ktoś się wychował na blokach
Wiesz co to bieda
Jak mało jest dobra, na Boga
Jak mało piękna
.. uboga miłość wzajemna
Gdy o pomoc woła miłość jest ślepa
.. po polach, to o siebie dba
Każdy chcę być ponad, a to nadal klasa średnia
Każdemu z nas czas pika ma taki sam przypał
A my skłóceniu, podzieleni jak ta Afryka
A taka praktyka to taka taktyka
Kraj podzielony farmazony łyka jak pelikan, bywa
Polak ramionami wzdryga, patrzy się spod byka
Kurwi w korku i wyzywa, święty jak Watykan
I tak każdy co ma lepiej, to pewnie bandyta
Nie mam pytań, styka
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.