Od świtu do zmierzchu DJ Decks (Ft. Gandzior, Kobra/Oldas, Medi Top Glon, Oldas, Peleoko, RY23 & Shellerini)
[Zwrotka 1: RY23]
Pobudka i to co zwykle ludzie robią z rana
Podbitka do kuchni kurwa nie tykam śniadania
Jedna myśl to terarium i na nakarmiona agama
Bo nam jest tak gorąca jak cipie na jajach
Wychodzę z chaty wsiadam do fury 5 minut mija
Szyby w dół, wody w chuj, bo nie działa klima
RY ma zawsze pomysły by jakoś urozmaicić
Życie w tym mieście cierpkim jak grosu z biczy
Wyjeżdżam z dzielnicy znów wracam na nią
Odstawiam furę i spotykam się z wiarą
Gdzie Siwy i Jajo, Romek i Galon
Boję się co za pomysły mają
Jak zwykle monopolowy całodobowy
Trzy krowy, alkoholowy wieczór gotowy
Potem każdy rozchodzi się w swoją mańkę
Ja śmigam do studia, bo ustawiłem się z Decksem
[Zwrotka 2: Paluch]
Klasycznie na tracku pozdrawiam dzielnice
Piątkowo imperium właśnie tak to widzę
Dzisiaj znowu przemieszczam się do centrum
Skórzane air max'y nie przemakają na deszczu
Niezależnie od pogody tutaj najlepiej się czuję
To moje miasto Poznań, często o nim rapuję
Żebra do wykończenia więc dawaj do Domina
Masz jej kastuszem igła skórę przecina
PóŹniej drugi koniec miasta jadę po bity
Po drodze wpadam po hajs za nielegalne płyty
Grubas Aifam 3 połówki w szybkim tempie
Nie byłeś u nas w klubach to zapraszam ciebie pięknie
Myślisz, że to mgła, nie, to są chmury dymu
Myślisz, że to deszcz, nie, to kropelki ginu
A jutro na kacu do studia na rap-sesję
Pozdrawiam moje miasto u Decksa na mixtejpie
Pobudka i to co zwykle ludzie robią z rana
Podbitka do kuchni kurwa nie tykam śniadania
Jedna myśl to terarium i na nakarmiona agama
Bo nam jest tak gorąca jak cipie na jajach
Wychodzę z chaty wsiadam do fury 5 minut mija
Szyby w dół, wody w chuj, bo nie działa klima
RY ma zawsze pomysły by jakoś urozmaicić
Życie w tym mieście cierpkim jak grosu z biczy
Wyjeżdżam z dzielnicy znów wracam na nią
Odstawiam furę i spotykam się z wiarą
Gdzie Siwy i Jajo, Romek i Galon
Boję się co za pomysły mają
Jak zwykle monopolowy całodobowy
Trzy krowy, alkoholowy wieczór gotowy
Potem każdy rozchodzi się w swoją mańkę
Ja śmigam do studia, bo ustawiłem się z Decksem
[Zwrotka 2: Paluch]
Klasycznie na tracku pozdrawiam dzielnice
Piątkowo imperium właśnie tak to widzę
Dzisiaj znowu przemieszczam się do centrum
Skórzane air max'y nie przemakają na deszczu
Niezależnie od pogody tutaj najlepiej się czuję
To moje miasto Poznań, często o nim rapuję
Żebra do wykończenia więc dawaj do Domina
Masz jej kastuszem igła skórę przecina
PóŹniej drugi koniec miasta jadę po bity
Po drodze wpadam po hajs za nielegalne płyty
Grubas Aifam 3 połówki w szybkim tempie
Nie byłeś u nas w klubach to zapraszam ciebie pięknie
Myślisz, że to mgła, nie, to są chmury dymu
Myślisz, że to deszcz, nie, to kropelki ginu
A jutro na kacu do studia na rap-sesję
Pozdrawiam moje miasto u Decksa na mixtejpie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.