[Intro: Emilia Bober]
Słychać już dzwonek, w głowie mam ten dźwięk
Książki na stole, wokół głośny śmiech
Gdzie weekend jest?
Już myślę, żeby urwać się
Chodź ze mną też, dziś możemy tańczyć cały dzień
[Zwrotka 1: Santia]
Wchodzę do szkoły, widzę spojrzenia w korytarzu
Dziś w końcu zobaczę każdego z moich przyjaciół
Pierwsza lekcja WF — gramy w siatę, robię serw
Wszyscy wokół w szoku, kolejny wygrany mecz
[Zwrotka 2: Gawronek]
Skacze mi puls, chcę na dwór pograć znowu w piłę
Ona mi puszcza oczko z przedniej ławki — to jest miłe
Zamknięty w czterech ścianach, nic totalnie nie skminiłem
Dopiero jak będzie ostatni dzwonek, to odżyję
[Zwrotka 3: Gracjan]
Może to był znak
Byliśmy razem razem w szkole, a teraz tylko w snach
Z tobą widzieć, jak się zmienia i wiruje ciągle cały mój świat
Czułem dużą radość, jak siedziałem z tobą w ławce
Ściągi i ploty pisaliśmy sobie na kartce
Ty znasz mnie, gdy głowa pełna zmartwień
Wiedziałaś co powiedzieć i smutek znikał na zawsze
Słychać już dzwonek, w głowie mam ten dźwięk
Książki na stole, wokół głośny śmiech
Gdzie weekend jest?
Już myślę, żeby urwać się
Chodź ze mną też, dziś możemy tańczyć cały dzień
[Zwrotka 1: Santia]
Wchodzę do szkoły, widzę spojrzenia w korytarzu
Dziś w końcu zobaczę każdego z moich przyjaciół
Pierwsza lekcja WF — gramy w siatę, robię serw
Wszyscy wokół w szoku, kolejny wygrany mecz
[Zwrotka 2: Gawronek]
Skacze mi puls, chcę na dwór pograć znowu w piłę
Ona mi puszcza oczko z przedniej ławki — to jest miłe
Zamknięty w czterech ścianach, nic totalnie nie skminiłem
Dopiero jak będzie ostatni dzwonek, to odżyję
[Zwrotka 3: Gracjan]
Może to był znak
Byliśmy razem razem w szkole, a teraz tylko w snach
Z tobą widzieć, jak się zmienia i wiruje ciągle cały mój świat
Czułem dużą radość, jak siedziałem z tobą w ławce
Ściągi i ploty pisaliśmy sobie na kartce
Ty znasz mnie, gdy głowa pełna zmartwień
Wiedziałaś co powiedzieć i smutek znikał na zawsze
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.