0
To nie czas - Tymek (Ft. Wjk)
0 0

To nie czas Tymek (Ft. Wjk)

To nie czas - Tymek (Ft. Wjk)
[Zwrotka 1: Tymes]
Krztusisz się obłokiem
Dworzec robi, jako przystań
Ludzi masy mijasz
Kilku typów w brylach
Po nich blondynka na szpilach
Do mnie przylepione wzrokiem
Chwilę potem już pod blokiem
Ustawia się z ziomkiem, bywa
Że trzeba przykirać
Floty brak, portfel wydarł mordę
Rozkazy są jasne
Powiesz: „Idź zarobić w Tesco”
Możesz nawet dzisiaj nockę
Jebać to mam patent
A w kieszeni nawigację
Doprowadzi mnie dokładnie
Dokąd chcę i jeszcze dalej
Pozamykany z myślami
Sam na sam, cztery ściany
Wyrzuca wnętrze garściami, czuj to
Nie jestem tu, po to, by się zabić
Się w oddali chłamu i nic nie skumać tu więcej
Bez ambitnych planów
Chodź wygrywać coraz częściej
Z rapem pod pachą
Wy dyktować drogę, małolatów szereg
Ilu z nich ma na względzie
To samo marzenie, co ja
Co ja, co ja mówię
Przecież sam nim jestem jeszcze
Wsłuchujących w składnie rapu
Odwalcie się ode mnie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?