0
200% - ​Gibbs
0 0

200% ​Gibbs

200% - ​Gibbs
[Intro]
Znów bieg, ja nie lubię stać w miejscu
Ból, stres dawno przestał już przeszkadzać mi
A Twój gest, bym odpoczął na pięć sekund
Wybacz, nie chcę tak żyć

[Zwrotka 1]
Lubię sprawdzić czasem sam, jakie wytrzymam ciśnienie
Ile wezmę na bary, żeby stworzyć atmosferę
Jak długo trzeba iść, żeby w końcu dojść do siebie
Czemu znowu łapię rytm, uderzając głową w cement?
Mordo, to już nie podziemie, trzeba być ciągle lepszym, żeby pozostać za sterem
Nieważne, co sam robisz, jaka praca, czy zlecenie
Sto procent to za mało, więc daję od siebie dwiеście
Dlatego w swym garażu parkuję nowe A7
Nadałеm nową definicję słowu „wyrzeczenie”
Czegoś sobie odmawiam, a wraca trzy razy więcej
Nie wzięło się to znikąd - lata pracy i zmęczenie
Narzekam z braku czasu, potem sam się z tego śmieję
Sukces napędza sukces - to paliwo konsekwentne
Robię ciągle numery, żeby być numerem jeden
Sam nie wiem, czy to hip-hop, nazywajcie jak kto woli
Chodziło tylko o prawdę, która niektórych zaboli

[Bridge]
Gdzie Twój Royce, no i dom dla mamy?
Tyle numerów już o tym prawie nikt nie dał rady, wiesz
Dlatego czyny się ocenia, a nie takie gadki
Przeproś mamę, znów był lepszy syn Twojej sąsiadki
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?