[Zwrotka 1: Jongmen]
Rap hardkorowy jak crack na ulicy, wiesz
Na pytanie: "Czy chcesz" rzadko kto mówi nie
Rzadko kto godzi się na taki stan rzeczy
Dlatego rapuję o tym, co chcę wyleczyć
Nie zaprzeczy nikt, że to prawdziwy rap
Co w serduchu podnosi na duchu, a ty go łap
Gramy to od lat, naturszczyki sceny
Polski rap nie zginął, póki my żyjemy

[Zwrotka 2: BRZ]
Wchodzę ja, a nie jakiś podrabianiec, marna pyta
Będą gadać na kolejnej płycie: „Znów dał najlepszego feata”
Japa konie, jeszcze nie podniosłem oczu
Chcesz przekonać się kto jest na mikrofonie, marny bolcu?
Nie ma tu opierdalania się, jest misja, cel
Słyszysz B do R do Z, to nigdy fejm
Mamy to, czego nie mają inni, ogarnij od razu
Że po pierwsze dla zajawy, a po drugie dla przekazu
Cześć!

[Zwrotka 3: Rogal DDL]
Dym ze szlugi przecina stroboskop
A te wersy ci przybliżą rap jak przez mikroskop
Niepotrzebny stetoskop, żeby poczuć ten puls
Będą pierdolili, że to nie to tempo, ale chuj
Im do tego, ponoć diabli nie biorą złego
Ale zgubić z nimi się to jak o drogę pytać ślepego
Ta, elo, najlepszego mordo
Rap bezpośredni i wulgarny tak jak filmy porno
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?