[Intro]
Yo, smutna piosenka na wesołym bicie
Freestyle
Chcieliście outro, będzie, kurwa, outro, ej
[Zwrotka 1]
Siedzę sam na pustej chacie, nie mam do kogo otworzyć mordy
Tak samotny, że wydzwoniłbym eskortki
Zapłacę kafla, nie muszą ściągać spodni
Niech mnie choć przytulą, tak proszą te cuck-oldy
Ściany jak psychiatryk, połowy mebli nie mam
Jakbym właśnie wrócił od dewelopera
Brak mi nawet kotów, choć to złośliwe istnienia
Jak darły się o piątej wyrzucałem je w marzeniach
Ci idioci piszą "niech wróci stary Filipek"
A ja właśnie se tworzę najszczerszą płytę
Chuj czy będzie złota, niech opisze życie
Nie musisz nawet kupić, niе mam problemu z kwitem
Na terapii mówią, żе w końcu się u mnie skruszy beton
Co mają mówić, jak płacę kafla co miesiąc?
Teraz jak to piszę mam ochotę się rozpłakać
Ale jakoś przejdzie, zawsze przechodzi do lata
[Przejście]
To jest takie smutne outro
Ale na wesołym bicie (he)
I dalej już, kurwa, nie mam rymu
Freestyle, Fifi marzyciel
Yo, smutna piosenka na wesołym bicie
Freestyle
Chcieliście outro, będzie, kurwa, outro, ej
[Zwrotka 1]
Siedzę sam na pustej chacie, nie mam do kogo otworzyć mordy
Tak samotny, że wydzwoniłbym eskortki
Zapłacę kafla, nie muszą ściągać spodni
Niech mnie choć przytulą, tak proszą te cuck-oldy
Ściany jak psychiatryk, połowy mebli nie mam
Jakbym właśnie wrócił od dewelopera
Brak mi nawet kotów, choć to złośliwe istnienia
Jak darły się o piątej wyrzucałem je w marzeniach
Ci idioci piszą "niech wróci stary Filipek"
A ja właśnie se tworzę najszczerszą płytę
Chuj czy będzie złota, niech opisze życie
Nie musisz nawet kupić, niе mam problemu z kwitem
Na terapii mówią, żе w końcu się u mnie skruszy beton
Co mają mówić, jak płacę kafla co miesiąc?
Teraz jak to piszę mam ochotę się rozpłakać
Ale jakoś przejdzie, zawsze przechodzi do lata
[Przejście]
To jest takie smutne outro
Ale na wesołym bicie (he)
I dalej już, kurwa, nie mam rymu
Freestyle, Fifi marzyciel
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.