[Zwrotka 1]
Kto nas powstrzyma przed powrotem do roznieconych płomieni
Jeśli i tak znamy kroki?
Wyhaftowaliśmy wspomnienia z czasów mojej nieobecności
Wyszywając: "Byliśmy tylko dzieciakami, kochanie"
Powiedziałam: "Nie przeszkadza mi to, to wymaga czasu"
Myślałam, że lepiej być bezpieczną niż rozmarzoną
Nigdy wcześniej ani później nie czułam takiego blasku
[Refren]
Jeśli rozpoznajesz to od jednego spojrzenia, to legendarne
Ty i ja przechodzimy od jednego pocałunku do ślubu
Wciąż żywi, zabijamy czas na cmentarzu
Nigdy do końca nie pogrzebani
A ty w garniturze i krawacie w ostatniej chwili
Ty nikczemny chłopczе, ty nieustępliwy facecie
Ty święty duchu, powiеdziałeś mi, że jestem miłością twojego życia
Powiedziałeś, że jestem miłością twojego życia
Z milion razy
[Zwrotka 2]
Kto powie mi prawdę, kiedy wpadłeś z wiatrami losu
I powiedziałeś mi, że cię zreformowałam?
Kiedy twoje impresjonistyczne obrazy nieba okazały się fałszywe
Cóż, zabrałeś mnie też do piekła
I nagle atrament krwawi
Spokojny człowiek sprzedaje głupcowi szybki sposób na miłość
Nigdy wcześniej ani później nie czułam takiej pustki
Kto nas powstrzyma przed powrotem do roznieconych płomieni
Jeśli i tak znamy kroki?
Wyhaftowaliśmy wspomnienia z czasów mojej nieobecności
Wyszywając: "Byliśmy tylko dzieciakami, kochanie"
Powiedziałam: "Nie przeszkadza mi to, to wymaga czasu"
Myślałam, że lepiej być bezpieczną niż rozmarzoną
Nigdy wcześniej ani później nie czułam takiego blasku
[Refren]
Jeśli rozpoznajesz to od jednego spojrzenia, to legendarne
Ty i ja przechodzimy od jednego pocałunku do ślubu
Wciąż żywi, zabijamy czas na cmentarzu
Nigdy do końca nie pogrzebani
A ty w garniturze i krawacie w ostatniej chwili
Ty nikczemny chłopczе, ty nieustępliwy facecie
Ty święty duchu, powiеdziałeś mi, że jestem miłością twojego życia
Powiedziałeś, że jestem miłością twojego życia
Z milion razy
[Zwrotka 2]
Kto powie mi prawdę, kiedy wpadłeś z wiatrami losu
I powiedziałeś mi, że cię zreformowałam?
Kiedy twoje impresjonistyczne obrazy nieba okazały się fałszywe
Cóż, zabrałeś mnie też do piekła
I nagle atrament krwawi
Spokojny człowiek sprzedaje głupcowi szybki sposób na miłość
Nigdy wcześniej ani później nie czułam takiej pustki
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.