Pustka Yappe (Ft. Tymek)

[Zwrotka 1: Yappe]
Pusty pokój, pusta kartka, tusz na rękach
Pusta szklanka, tylko osad z Plusssza na krawędziach
Tempo życia zmusza, by stawać na rzęsach
Nieraz łamie w stawach, stawiam czoła, męska sprawa – nie wymiękam
Politycy atakują z prawa, zlewam ich
Nie tylko z prawa, z lewa, z centra, nie oglądam jak parawan
Cel – ich ściemniać, moja muzyka cenna, cień naszych postaci
Wnerwia ich, bo każda zwrotka celna
Wokal na werblach, łamie mi język
Jednak bez rymów, skurwiel, jest bezużyteczny – wsadź go w temblak
Łatwo w nerwach przegrać wewnętrzną walkę
Lecz bez emocji, całe życie gówno warte

[Refren: Tymek]
Serce szepcze cicho
Puste ściany nic nie słyszą
Chyba nie leży mi już stanie tu w miejscu nic nie widząc
Puść muzykę, niech wypełni pustkę
Niech to wersy na tej kartce unicestwią wokół próżnię
Burzę mury wszędzie, rebusy mówią mi, jak mam żyć
Rozwiązywać problemy, których nigdy nie tworzył nikt
I gdzie tu jest sens, ta pustka to lęk
Oprawca pomysłów i przyjaciel łez
To puste miejsce w tle, niech będzie na Twą głębię
To puste miejsce w tle, niech tworzy Tobie przestrzeń