[Intro: Kaz Bałagane & Panicz]
Właśnie tak, Bałagane nie lubię się nudzić
Pal to chłopie, sprawdzaj ten towiec
Eeej
[Zwrotka 1: Kaz Bałagane]
Słyszałaś bajkę o pszczółkach i ptaszkach
Zważka, Bałagane kręci się balaszka
Czy ty znasz już Jacka
Ze mną jest peklaż, a nie żaden kasztan
Jakiś patrzak odpada, ty wezmę ci kebaba
Zwijaj się, bo odstraszasz czorty które badam
Moja brygada bardzo nie lubi betonów
Co murują sobie wejście prosto do sromu
[Zwrotka 2: Doni JWP]
Ej zabijasz ciszę, ja zabijam nudę
Hip-Hop, ej witam w moim klubie
Ej w klubie lubię bro, a rozlewam wódę
O co cho? Taki lot (ostry)
Pozdro wysoki lot, tak jak każdy kot
Noc się nie kończy, przydałby się jakiś lont
Automat samossący, moja kwestia podający
Sorry niechcący
[Zwrotka 3: Kaz Bałagane]
I też nie chciałem urazić nikogo
Choć styl chamstwem na beret włazi
Widzę pazi co [?] na parę złotych
Ej, chuj wam do dupy i tak nie zrobicie floty
I znam takie spoty, co widziały wiele rzeczy
I nie chodzi o sklepy, co ci dadzą na zeszyt, ej
W chuj dzikich zwierzyn, rezerwaty, klimaty
Kiedy słyszą jak przewijam to śnieg spada na blaty
Właśnie tak, Bałagane nie lubię się nudzić
Pal to chłopie, sprawdzaj ten towiec
Eeej
[Zwrotka 1: Kaz Bałagane]
Słyszałaś bajkę o pszczółkach i ptaszkach
Zważka, Bałagane kręci się balaszka
Czy ty znasz już Jacka
Ze mną jest peklaż, a nie żaden kasztan
Jakiś patrzak odpada, ty wezmę ci kebaba
Zwijaj się, bo odstraszasz czorty które badam
Moja brygada bardzo nie lubi betonów
Co murują sobie wejście prosto do sromu
[Zwrotka 2: Doni JWP]
Ej zabijasz ciszę, ja zabijam nudę
Hip-Hop, ej witam w moim klubie
Ej w klubie lubię bro, a rozlewam wódę
O co cho? Taki lot (ostry)
Pozdro wysoki lot, tak jak każdy kot
Noc się nie kończy, przydałby się jakiś lont
Automat samossący, moja kwestia podający
Sorry niechcący
[Zwrotka 3: Kaz Bałagane]
I też nie chciałem urazić nikogo
Choć styl chamstwem na beret włazi
Widzę pazi co [?] na parę złotych
Ej, chuj wam do dupy i tak nie zrobicie floty
I znam takie spoty, co widziały wiele rzeczy
I nie chodzi o sklepy, co ci dadzą na zeszyt, ej
W chuj dzikich zwierzyn, rezerwaty, klimaty
Kiedy słyszą jak przewijam to śnieg spada na blaty
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.