
Karani za nic 3oda kru (Ft. Majkel)
На этой странице вы найдете полный текст песни "Karani za nic" от 3oda kru (Ft. Majkel). Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.

[Wejście: Metrowy & GrubSon & Bu]
W jednej ręce pestki, w drugiej zbiory dzierżę
Zasialiśmy dawno otwartą pestkę
Karani za nic zakończmy to wreszcie
Uwierzcie w tym roku będzie pierdolnięcie
[Zwrotka 1: Metrowy]
Taki syn prokuratora wychodzi od razu
Ziomy już tam zostają tracąc tylko w chuj czasu
Możliwości zasób nigdy nie był jednakowy
A sprawiedliwość dostaniesz jak się dobrze urodzisz
Prawdy show biznes prawie banie mam w biznesie
Po zadanej ranie resocjalizacji z dupy wysranej
Za suszu jaranie a nie bieganie z gunem
Za psem na przykład sen taki to dziś mam
Była rozgrywka biegać kiedyś dziś umiem zabijać
Człowieczeństwo jakby w zakątkach głowy
Ojcem psychopaty we mniе aparat państwowy
Dowoli go przypierdoli z ochotą Metrowy, szmaty
Nie ma, żе boli Meter na to gotowy a ty
[Zwrotka 2: Bu]
Odkąd spróbowali, odtąd kupowali
Podmiot powiązany [?] dodali
Bosko omotany Polską owoc znany
Dlaczego tobą rządzący zaoponowali
Niechcący skorumpowani wmieszani w torturowanych
Z ryjami na ekrany ho by disco polo grali
I jak tu taką władzę pochwalić czy ocalić
Skoro na dodatek jesteśmy szufladkowani
Ze stówami puszczany na dźgany panicz
Lepsi pozasłaniani immunitetami
Tak się tera pierdzi po wypierdalanych
To przypierdalamy przez muzykę opętani
Znani Dawidami zwani prześladowani
Niechciani nielubiani przez kretów obłąkanych
Obalamy Heretyków od sterydów odciągamy
Nie jaramy narkotyków to też karani za nic
W jednej ręce pestki, w drugiej zbiory dzierżę
Zasialiśmy dawno otwartą pestkę
Karani za nic zakończmy to wreszcie
Uwierzcie w tym roku będzie pierdolnięcie
[Zwrotka 1: Metrowy]
Taki syn prokuratora wychodzi od razu
Ziomy już tam zostają tracąc tylko w chuj czasu
Możliwości zasób nigdy nie był jednakowy
A sprawiedliwość dostaniesz jak się dobrze urodzisz
Prawdy show biznes prawie banie mam w biznesie
Po zadanej ranie resocjalizacji z dupy wysranej
Za suszu jaranie a nie bieganie z gunem
Za psem na przykład sen taki to dziś mam
Była rozgrywka biegać kiedyś dziś umiem zabijać
Człowieczeństwo jakby w zakątkach głowy
Ojcem psychopaty we mniе aparat państwowy
Dowoli go przypierdoli z ochotą Metrowy, szmaty
Nie ma, żе boli Meter na to gotowy a ty
[Zwrotka 2: Bu]
Odkąd spróbowali, odtąd kupowali
Podmiot powiązany [?] dodali
Bosko omotany Polską owoc znany
Dlaczego tobą rządzący zaoponowali
Niechcący skorumpowani wmieszani w torturowanych
Z ryjami na ekrany ho by disco polo grali
I jak tu taką władzę pochwalić czy ocalić
Skoro na dodatek jesteśmy szufladkowani
Ze stówami puszczany na dźgany panicz
Lepsi pozasłaniani immunitetami
Tak się tera pierdzi po wypierdalanych
To przypierdalamy przez muzykę opętani
Znani Dawidami zwani prześladowani
Niechciani nielubiani przez kretów obłąkanych
Obalamy Heretyków od sterydów odciągamy
Nie jaramy narkotyków to też karani za nic
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.