[Intro]
Martwa Strefa, ta
2 już
[Zwrotka 1]
Ja poszedłem trochę dalej, niż myśleli koledzy
Widziałem tłum przed sceną, co, kurwa, przyszedł dla mnie
Nie raz o tym myślałem, czy któryś we mnie wierzy
Czy może chodzi o to, bym rzucił coś o pannie
Poszedłem trochę dalej, niż myśleli rodzice
Jak przywiozłem parę stów, to klapki z oczu spadły
Musiałbyś ich posłuchać, gdy widzieli, że ćwiczę
Choćbym nie wiem, co zdobył, nie ucieknę od prawdy
Poszedłem trochę dalej, niż myślały te laski
Za uśmiech, których kiedyś mógłbym wyrzec się kumpli
Na bitwach mógłbym, kurwa, przeprowadzić tam casting
I zamiast o powody, spytać wprost, czy się kurwi
Poszedłem trochę dalej, niż myśleli raperzy
Ci w chuj śmieszni raperzy z fanpage'm dla znajomych
Nawet weź, kurwa, nie myśl, że dzisiaj mi zależy
Żeby mieć od nich kwity, czy być przez nich chwalonym
[Refren]
Siema, jestem Filipek - ambiwalentny dzieciak
Mam rozjebaną rękę i ludzi w każdym mieście
Jak chcesz mi coś zarzucić, to weź się, kurwa, nie czaj
Nie jestem z tych kolejnych, co złapią bombę na wejście
Siema, jestem Filipek - ambiwalentny dzieciak
Mam rozjebaną rękę i ludzi w każdym mieście
Jak chcesz mi coś zarzucić to weź się kurwa nie czaj
Nie jestem z tych kolejnych, co złapią bombę na wejście
Martwa Strefa, ta
2 już
[Zwrotka 1]
Ja poszedłem trochę dalej, niż myśleli koledzy
Widziałem tłum przed sceną, co, kurwa, przyszedł dla mnie
Nie raz o tym myślałem, czy któryś we mnie wierzy
Czy może chodzi o to, bym rzucił coś o pannie
Poszedłem trochę dalej, niż myśleli rodzice
Jak przywiozłem parę stów, to klapki z oczu spadły
Musiałbyś ich posłuchać, gdy widzieli, że ćwiczę
Choćbym nie wiem, co zdobył, nie ucieknę od prawdy
Poszedłem trochę dalej, niż myślały te laski
Za uśmiech, których kiedyś mógłbym wyrzec się kumpli
Na bitwach mógłbym, kurwa, przeprowadzić tam casting
I zamiast o powody, spytać wprost, czy się kurwi
Poszedłem trochę dalej, niż myśleli raperzy
Ci w chuj śmieszni raperzy z fanpage'm dla znajomych
Nawet weź, kurwa, nie myśl, że dzisiaj mi zależy
Żeby mieć od nich kwity, czy być przez nich chwalonym
[Refren]
Siema, jestem Filipek - ambiwalentny dzieciak
Mam rozjebaną rękę i ludzi w każdym mieście
Jak chcesz mi coś zarzucić, to weź się, kurwa, nie czaj
Nie jestem z tych kolejnych, co złapią bombę na wejście
Siema, jestem Filipek - ambiwalentny dzieciak
Mam rozjebaną rękę i ludzi w każdym mieście
Jak chcesz mi coś zarzucić to weź się kurwa nie czaj
Nie jestem z tych kolejnych, co złapią bombę na wejście
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.