Przychodzę po wszystkie pieniądze to przez to się czuję jak moneybagg
Wyciskam z niej soki 24 na dobę, właściwie to robię co drugi dzień
Ja jeden na tyś jeden mil siedem bil
Ty za to cienki tak jak nić do tego tez debil
Mój człowiek eskimos to czuje na prawdę dopiero jak zaczyna padać śnieg
To toksyczny związek bo jebię mamone a ona mi wraca na drugi dzień
Wale na pizdę problemy, ja kontra świat byku ale póki co radzę se
Czuje to w kościach to taki sam stres jakbym latał z tematem i zgubił gdzieś

Pare kilogramów, tracę zasięg (tracę zasięg)
Pare kilogramów, tracę zasięg (pare kilo)
Pare kilogramów, tracę zasięg (pare kilo)
Pare kilogramów, tracę zasięg (pare kilo)
Pare kilogramów, tracę zasięg (pare kilo, tracę zasięg)
Pare kilogramów, tracę zasięg (pare kilo)
Pare kilogramów, tracę zasięg (pare kilo)
Pare kilogramów, tracę zasięg

Kocham kasę, kocham suki
Kocham trawę, puszczać buchy
Chuj z tym prawem, kocham ruchy
Drogie ciuchy i nowe buty
Moja podłoga to twój sufit
Fioletowy deszcz jak makatussin
Wiesz co to znaczy, fiolet mnie poruszył
Bomba na bani wysoko jak Fudżi
Pare kilo, pale kilo, pare kilo, pale kilo
Kopie w łeb jak kilof tylko spalę kilo
Zakładam kaptur na łeb jak eskimos
Zimno jak w igloo kiedy ruszam szyją
Zamrożony jak sub zero, spowolniony kodeiną
Dziwko nie przeszkadzaj, teraz robię grind
To znaczy robię kasę żeby płonął blant
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?