[Zwrotka 1: Jotuze]
Moje słowa jak historie pradawne
Ciągle żywe na topie nie na dnie
Do póki jestem i wyrażam się składnie
Nie dopuszczam myśli że Grammatik upadnie
I zniknie w przeciągu jednej chwili
Tak jak inni przychodzili później odchodzili
Nie dając sobie rady twarze w dłoniach skryli
Na tej płaszczyźnie nic nie zdobyli
Trudno zawsze trafiają się przeszkody
Nawet jeśli przełamane pierwsze lody
Głusi na dobro kreatorzy taniej mody
Hity od sprawdzonych nie ważny projekt nowy
Dlatego Jotuze na krytyke zawsze głuchy
Nie pozwole by krzyżował ktoś me ruchy
A więc basta zostaw mnie i ludzi z mego miasta
[Refren]
Zawsze żywi, trzymając swoje słowo
Zawsze twardo, robiąc swoje – bo warto
Nie ufając fartom, nieznanym życia kartom
Zawsze żywi, zawsze żywi
Zawsze żywi, trzymając swoje słowo
Zawsze twardo, robiąc swoje – bo warto
Nie ufając fartom, nieznanym życia kartom
Zawsze żywi, zawsze żywi
Moje słowa jak historie pradawne
Ciągle żywe na topie nie na dnie
Do póki jestem i wyrażam się składnie
Nie dopuszczam myśli że Grammatik upadnie
I zniknie w przeciągu jednej chwili
Tak jak inni przychodzili później odchodzili
Nie dając sobie rady twarze w dłoniach skryli
Na tej płaszczyźnie nic nie zdobyli
Trudno zawsze trafiają się przeszkody
Nawet jeśli przełamane pierwsze lody
Głusi na dobro kreatorzy taniej mody
Hity od sprawdzonych nie ważny projekt nowy
Dlatego Jotuze na krytyke zawsze głuchy
Nie pozwole by krzyżował ktoś me ruchy
A więc basta zostaw mnie i ludzi z mego miasta
[Refren]
Zawsze żywi, trzymając swoje słowo
Zawsze twardo, robiąc swoje – bo warto
Nie ufając fartom, nieznanym życia kartom
Zawsze żywi, zawsze żywi
Zawsze żywi, trzymając swoje słowo
Zawsze twardo, robiąc swoje – bo warto
Nie ufając fartom, nieznanym życia kartom
Zawsze żywi, zawsze żywi
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.