[Zwrotka 1]
Jebana ekstraklasa, ziomek, to zaplecze mojej ligi
Od kołyski w jednych barwach, a na ławkach pierwszy skład
Masz ból dupy - popraw stringi, wyjebane w twe rankingi
Niosę scenę na swych barkach, jak w bawarkach każdy cal
Najsilniejsza karta, B.O.R. to Sparta
Farbowanym lisom sidła przebijają gardła
Z nami każdy dobry MC, każdy dobry wandal
Flow na bitach pięknie siedzi, jak ich srebra na dojazdach
Cazal, Heineken i Presto, w płucach filtrowanie haze'a
Nie żadne AlmiDecor, zwykłe chłopaki z osiedla
Żeby tutaj dojść do czegoś, najpierw musisz sporo biegać
Co dzień cardio przez ten beton, żeby jutro betą jechać
[Refren]
Hajs nie leży na ulicy, jeśli tak, to powiedz, gdzie
Pewnie twój dostawca pizzy bardzo dobrze o tym wie
Że tylko cardio zapewni jutro spokój
Przez beton cardio, w jebanych kłębach smogu
Hajs nie leży na ulicy, jeśli tak, to powiedz, gdzie
Pewnie twój dostawca pizzy bardzo dobrze o tym wie
Że tylko cardio zapewni jutro spokój
Przez beton cardio w jebanych kłębach smogu
[Zwrotka 2]
Ziomale tu lecą na żywioł, nie po to byś kurwa pokochał ich swag
Odkłada się kolejny tysiąc na mleko dla syna, a nie Gucci bag
Tu słucha się typów, co mówią o życiu
A nie kurwa o tym, że paliłeś cash
Ale co ty wiesz? Powiedz, kurwa, co ty wiesz?!
Jak coś ci nie styka, to weź se polutuj i zawijaj dupę
Okradasz wspólnika, to później pokutuj, oddajesz podwójnie
Nasza muzyka ma tu rangę kultu, bo przyćmiewa chujnię
Lecimy kurwa na każdym podwórku, wspólnie robimy tournee
Sto w roku koncertów i nie mam, ziom, biedy
Udawać nie mam zamiaru
Żeby to wydać, to robię se przerwy
A po nocach piszę już kolejny album
Nie widzę rodziny i puszczają nerwy
Od dekady lecę i trafiam jak harpun
Cardio, cardio, cardio!
Dla naszych ziomali salut
Jebana ekstraklasa, ziomek, to zaplecze mojej ligi
Od kołyski w jednych barwach, a na ławkach pierwszy skład
Masz ból dupy - popraw stringi, wyjebane w twe rankingi
Niosę scenę na swych barkach, jak w bawarkach każdy cal
Najsilniejsza karta, B.O.R. to Sparta
Farbowanym lisom sidła przebijają gardła
Z nami każdy dobry MC, każdy dobry wandal
Flow na bitach pięknie siedzi, jak ich srebra na dojazdach
Cazal, Heineken i Presto, w płucach filtrowanie haze'a
Nie żadne AlmiDecor, zwykłe chłopaki z osiedla
Żeby tutaj dojść do czegoś, najpierw musisz sporo biegać
Co dzień cardio przez ten beton, żeby jutro betą jechać
[Refren]
Hajs nie leży na ulicy, jeśli tak, to powiedz, gdzie
Pewnie twój dostawca pizzy bardzo dobrze o tym wie
Że tylko cardio zapewni jutro spokój
Przez beton cardio, w jebanych kłębach smogu
Hajs nie leży na ulicy, jeśli tak, to powiedz, gdzie
Pewnie twój dostawca pizzy bardzo dobrze o tym wie
Że tylko cardio zapewni jutro spokój
Przez beton cardio w jebanych kłębach smogu
[Zwrotka 2]
Ziomale tu lecą na żywioł, nie po to byś kurwa pokochał ich swag
Odkłada się kolejny tysiąc na mleko dla syna, a nie Gucci bag
Tu słucha się typów, co mówią o życiu
A nie kurwa o tym, że paliłeś cash
Ale co ty wiesz? Powiedz, kurwa, co ty wiesz?!
Jak coś ci nie styka, to weź se polutuj i zawijaj dupę
Okradasz wspólnika, to później pokutuj, oddajesz podwójnie
Nasza muzyka ma tu rangę kultu, bo przyćmiewa chujnię
Lecimy kurwa na każdym podwórku, wspólnie robimy tournee
Sto w roku koncertów i nie mam, ziom, biedy
Udawać nie mam zamiaru
Żeby to wydać, to robię se przerwy
A po nocach piszę już kolejny album
Nie widzę rodziny i puszczają nerwy
Od dekady lecę i trafiam jak harpun
Cardio, cardio, cardio!
Dla naszych ziomali salut
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.