[Zwrotka 1: Przyłu]
Obudziłem się martwy jak skurwysyn
Jej tu nie ma, a ja za nią missin' missin'
Co tak naprawdę się liczy?
Pytają ludzie na ulicy mnie
A jestem tylko gnojem, gnojem
I jak wszyscy mam nastroje
Tabletki? Gówno to pomoże
Na pewno nie pomoże twoim bliskim
Mówił Bartek, uściski
Siedziałem nad rzeczką u babci
Jadłem maczugi z długiej paczki
Dzisiaj rzeczka wyschła, maczugi zmieniły recepturę
Albo nie wiem, coś mi nie smakuje
Jestem sentymentalnym chujem
Przyzwyczajam się do podłóg, łatwo
Łatwo się zakochuję
Czasem nie czuję, kiedy ranię, ranią wszyscy
Augustów 2k17, tak sercu bliski
Brakuję mi rodzinki, bo wciąż jadę z daleka
Mam parę domów, choć kurwa nie synem miliardera
Gdy wracam tam na chwilę, to zawsze odwiedzam babcię
Wgapiam się w nią i słucham jej, bo sam widzę, że gaśnie
Patrzę i słucham, patrzę, żeby zapamiętać w kadrze
Jasnym i przejrzystym, to jaka była naprawdę
A teraz tulę was najbardziej
Dziękuję, moje wsparcie
Obudziłem się martwy jak skurwysyn
Jej tu nie ma, a ja za nią missin' missin'
Co tak naprawdę się liczy?
Pytają ludzie na ulicy mnie
A jestem tylko gnojem, gnojem
I jak wszyscy mam nastroje
Tabletki? Gówno to pomoże
Na pewno nie pomoże twoim bliskim
Mówił Bartek, uściski
Siedziałem nad rzeczką u babci
Jadłem maczugi z długiej paczki
Dzisiaj rzeczka wyschła, maczugi zmieniły recepturę
Albo nie wiem, coś mi nie smakuje
Jestem sentymentalnym chujem
Przyzwyczajam się do podłóg, łatwo
Łatwo się zakochuję
Czasem nie czuję, kiedy ranię, ranią wszyscy
Augustów 2k17, tak sercu bliski
Brakuję mi rodzinki, bo wciąż jadę z daleka
Mam parę domów, choć kurwa nie synem miliardera
Gdy wracam tam na chwilę, to zawsze odwiedzam babcię
Wgapiam się w nią i słucham jej, bo sam widzę, że gaśnie
Patrzę i słucham, patrzę, żeby zapamiętać w kadrze
Jasnym i przejrzystym, to jaka była naprawdę
A teraz tulę was najbardziej
Dziękuję, moje wsparcie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.