(I mam chęć by iść na przód, stać i spać ciągle)
[Refren]
Wstaję rano i mam chęć by iść na przód
A nie w miejscu stać i spać ciągle
Wybieram dłuższą drogę
Chcesz to wskażę ci skrót
Ale pamiętaj, że krócej nie znaczy prościej
Grunt to mieć za czym w ogień skakać
I grunt mieć kogoś kto w ogień skoczy za ciebie
Życie to nie tylko wstać i się nabakać
Oraz całymi dniami zajmować się nic nierobieniem
[Zwrotka 1: Zetha]
Gonienie
Ludzie zajmują się gonieniem za szmalem
Pragnieniem życia które mniej zabiera niż nam daje
Szkoda, że każdy tylko gada o tym zamiast wziąć się
Do roboty, nie sądzisz, że byłoby ci prościej?
Goście, zapierdalają do pracy na noc
Wracają do domu po pracy, ludzie do pracy wstają
I uwierz wielu wkłada w pracę swą staranie
Nawet jeśli śniadanie to kolacja, kolacja to śniadanie
Pot na czole od rana, na palcach odciski
Robię co robię i pierdolę to co myślisz
O tym mam co do roboty i wiem, że to cenią
W wolnym czasie hiphopy nie tracę czasu, czas to pieniądz
Pieniądz to czas, czasu na to tutaj mnóstwo mamy
Nie zjedzą nas, za bardzo wierzą w siebie te barany
Nie wierzą w nas w tym momencie im się odwdzięczamy
Co drugi tak leje wodę, że tu kurwa zrywa tamy
A my robimy te show, jestem ja, jest klimat w chuj
Choć czasem zastanawiam się co my ziom robimy tu
Nie myślę o tym kiedy na scenie stoję sobie z ziomami
Przez muzykę stoimy za tobą, a ty za nami
[Refren]
Wstaję rano i mam chęć by iść na przód
A nie w miejscu stać i spać ciągle
Wybieram dłuższą drogę
Chcesz to wskażę ci skrót
Ale pamiętaj, że krócej nie znaczy prościej
Grunt to mieć za czym w ogień skakać
I grunt mieć kogoś kto w ogień skoczy za ciebie
Życie to nie tylko wstać i się nabakać
Oraz całymi dniami zajmować się nic nierobieniem
[Zwrotka 1: Zetha]
Gonienie
Ludzie zajmują się gonieniem za szmalem
Pragnieniem życia które mniej zabiera niż nam daje
Szkoda, że każdy tylko gada o tym zamiast wziąć się
Do roboty, nie sądzisz, że byłoby ci prościej?
Goście, zapierdalają do pracy na noc
Wracają do domu po pracy, ludzie do pracy wstają
I uwierz wielu wkłada w pracę swą staranie
Nawet jeśli śniadanie to kolacja, kolacja to śniadanie
Pot na czole od rana, na palcach odciski
Robię co robię i pierdolę to co myślisz
O tym mam co do roboty i wiem, że to cenią
W wolnym czasie hiphopy nie tracę czasu, czas to pieniądz
Pieniądz to czas, czasu na to tutaj mnóstwo mamy
Nie zjedzą nas, za bardzo wierzą w siebie te barany
Nie wierzą w nas w tym momencie im się odwdzięczamy
Co drugi tak leje wodę, że tu kurwa zrywa tamy
A my robimy te show, jestem ja, jest klimat w chuj
Choć czasem zastanawiam się co my ziom robimy tu
Nie myślę o tym kiedy na scenie stoję sobie z ziomami
Przez muzykę stoimy za tobą, a ty za nami
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.