[Zwrotka 1]
Jestem jak woda tej nocy
Kiedy twoja łódź przybiła nocą
[jestem] szorstka na zewnątrz
Ale przeciąłeś mnie jak nóż
I gdyby sytuacja była czarno-biała
To nigdybym nie wiedziała z twojego wyrazu twarzy
Zagubiona w twoim prądzie jak bezcenne wino
[Refren}
Im więcej mówisz, tym mniej wiem
Gdziekolwiek zabłądzisz, tam podążę
Błagam, żebyś mnie wziął za rękę
Zrujnował moje plany - to mój facet
[Zwrotka 2]
Życie było jak wierzba ugięta przez Twój wiatr
Głowa na poduszce, czułam jak wkradałeś się
Jakbyś był mityczną rzeczą
Jakbyś był trofeum
To byłaby jedyna nagroda, dla której mogłabym oszukiwać
[Refren]
Im więcej mówisz, tym mniej wiem
Gdziekolwiеk zabłądzisz, tam podążę
Błagam, żebyś mnie wziął za rękę
Zrujnował moje plany - to mój facеt
Jestem jak woda tej nocy
Kiedy twoja łódź przybiła nocą
[jestem] szorstka na zewnątrz
Ale przeciąłeś mnie jak nóż
I gdyby sytuacja była czarno-biała
To nigdybym nie wiedziała z twojego wyrazu twarzy
Zagubiona w twoim prądzie jak bezcenne wino
[Refren}
Im więcej mówisz, tym mniej wiem
Gdziekolwiek zabłądzisz, tam podążę
Błagam, żebyś mnie wziął za rękę
Zrujnował moje plany - to mój facet
[Zwrotka 2]
Życie było jak wierzba ugięta przez Twój wiatr
Głowa na poduszce, czułam jak wkradałeś się
Jakbyś był mityczną rzeczą
Jakbyś był trofeum
To byłaby jedyna nagroda, dla której mogłabym oszukiwać
[Refren]
Im więcej mówisz, tym mniej wiem
Gdziekolwiеk zabłądzisz, tam podążę
Błagam, żebyś mnie wziął za rękę
Zrujnował moje plany - to mój facеt
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.