0
Obrazki - Deys
0 0

Obrazki Deys

Obrazki - Deys
[Zwrotka 1]
Znów pytają o ciebie, mówię, że chyba gdzieś w Oslo
I tam na pewno nikt nie pyta o mnie, bo kurwa po co
Moje zdjęcie gdzieś pogięte, między plikiem tych pięknych
Leży jak obcy na cmentarzu, wokół ludzkie sylwetki
Niepokoi mnie czerwień, tak szczerej jeszcze nie znałem
I nie dopuszczam myśli, że te sztalugi są krwią oblane
Znów aparat gdzieś zatrzymał mnie przy tobie (it's sad)
Że rozróżnia nas przesłona w inny, rozdział i wiek
Często myślę o Beksińskim, gdy już został całkiem sam
I wiem, że nie poczuł ulgi jak go rozrywała stal, ej
Szyby niebieskie od telewizorów na osiedlu,
Migają do mnie jak w galerii prześwietlonych błędów
Mam wszystko spakowane, ostatni raz tu stanę
Popatrzę w puste półki, jak w ampułki wspólnych marzeń
Pierwsze własne mieszkanie, i za nim drzwi już zamknę
Ostatni raz popatrzę, aż wypełnisz ten obrazek

[Refren]
Mogę być pewny siebie, aż coś w końcu przerośnie mnie
Na szczudłach fejmu, czasem nie dorastam ludziom do pięt
Czekam na lepsze błędy, i okazję do dobrych zdjęć
Życie z obrazka, ale nikt go nie malował, nie
Mogę być pewny siebie, aż coś w końcu przerośnie mnie
Na szczudłach fejmu, czasem nie dorastam ludziom do pięt
Czekam na lepsze błędy, i okazję do dobrych zdjęć
Życie z obrazka, ale nikt go nie malował, nie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?