[Intro]
Muszę to wygrać, muszę to wygrać yeah
[Refrem: Okekel]
Chłopaki poznały dragi, raczej dragi poznały ich
Dziwka zostawiła ślady, ale nie na bani nie
Nie na bani nie, dwie L-ki twoje inicjały
Jestem kimś baby, już nie przegramy
Muszę przed siebie biec na nogach jestem 24/7
Spotkałem starego ziomala, był na moim pierwszym numerze
Odrazu to zauważyłem że martwy jest, drugiemu się kończą jak Candy Crash
[Zwrotka 1: Okekel]
Jakbyś wyszedł to ja ze strachu byś się posikał, ta suka pay to win jest tak jak fifa
Pójdzie z tobą za rękę jak jej kupisz smakołyka, dziwko jestem diamentem nie będę się z Tobą witać
Muszę z szatanem wygrać taka jest moja misja, odjebie i się przyznam tak to się kończy
Banan udaje zawodnika pięć osób i pizda znika, pięć minut i dziwka połyka
Zarobię bańkę to dopiero zakocham się, zapominam o tamtej kiedy kolejna pociesza mnie
Mam to co każdy ma ale dwa razy więcej, dobra muza obroni się
U ciebie zerowa obrona u mnie pełen atak jest, każda głębokość mi zdana Teraz zarobek powyżej 500 znaczy że akcja udana, wybrałem taką ścieżkę żeby klipów nie opłacał tata a wszystkie twoje teksty pisane na kolanach
Kiedy mieliśmy przywołać burzę no to z parasolem stałem, a wy dalej nie wiecie jak to jest posiadać wiarę
Znam chłopaków całe życie czekałem na prawdę, może dlatego wciąż walczą z szatanem
[Refren: Okekel]
Chłopaki poznały dragi, dragi poznały ich
Dziwka zostawiła ślady, ale nie na bani nie
Nie na bani nie, dwie L-ki twoje inicjały
Jestem kimś baby, już nie przegramy
Muszę przed siebie biec na to jak jestem 24/7
Spotkałem starego ziomala, był na moim pierwszym numerze
Odrazu to zauważyłem że martwy jest, drugiemu się kończą jak Candy Crash
Muszę to wygrać, muszę to wygrać yeah
[Refrem: Okekel]
Chłopaki poznały dragi, raczej dragi poznały ich
Dziwka zostawiła ślady, ale nie na bani nie
Nie na bani nie, dwie L-ki twoje inicjały
Jestem kimś baby, już nie przegramy
Muszę przed siebie biec na nogach jestem 24/7
Spotkałem starego ziomala, był na moim pierwszym numerze
Odrazu to zauważyłem że martwy jest, drugiemu się kończą jak Candy Crash
[Zwrotka 1: Okekel]
Jakbyś wyszedł to ja ze strachu byś się posikał, ta suka pay to win jest tak jak fifa
Pójdzie z tobą za rękę jak jej kupisz smakołyka, dziwko jestem diamentem nie będę się z Tobą witać
Muszę z szatanem wygrać taka jest moja misja, odjebie i się przyznam tak to się kończy
Banan udaje zawodnika pięć osób i pizda znika, pięć minut i dziwka połyka
Zarobię bańkę to dopiero zakocham się, zapominam o tamtej kiedy kolejna pociesza mnie
Mam to co każdy ma ale dwa razy więcej, dobra muza obroni się
U ciebie zerowa obrona u mnie pełen atak jest, każda głębokość mi zdana Teraz zarobek powyżej 500 znaczy że akcja udana, wybrałem taką ścieżkę żeby klipów nie opłacał tata a wszystkie twoje teksty pisane na kolanach
Kiedy mieliśmy przywołać burzę no to z parasolem stałem, a wy dalej nie wiecie jak to jest posiadać wiarę
Znam chłopaków całe życie czekałem na prawdę, może dlatego wciąż walczą z szatanem
[Refren: Okekel]
Chłopaki poznały dragi, dragi poznały ich
Dziwka zostawiła ślady, ale nie na bani nie
Nie na bani nie, dwie L-ki twoje inicjały
Jestem kimś baby, już nie przegramy
Muszę przed siebie biec na to jak jestem 24/7
Spotkałem starego ziomala, był na moim pierwszym numerze
Odrazu to zauważyłem że martwy jest, drugiemu się kończą jak Candy Crash
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.