0
Jakoś tak wyszło - Kuban
0 0

Jakoś tak wyszło Kuban

Jakoś tak wyszło - Kuban
[Refren: Kuban] (x2)
Jakoś tak wyszło, znów pustka i lanie wody
Jakoś tak wyszło, czas ukradł mi całe doby
Jakoś tak wyszło, mój Bóg ma mi za złe to dziś
Ale od jutra stawia na mnie ziomy

[Bridge: Kuban] (x2)
Kto tu stawia na mnie dziś, a kto stawiał na mnie wczoraj?
Sam ocieram swoje łzy, sądy zostawiam dla Boga

[Zwrotka 1: Kuban]
Kryj strach, chodź nie klękam trzymam dłonie razem
Świt dał to co obiecałem sobie Panie
Dziś sam w tym przepychu, nie na głodzie marzeń
Moim domem ja, więc we mnie bucha płomień, amen
Znicz olimpijski, walka o ideały
Marsza mi grają kiszki, mobilizują plagi
Z Opoczna do Warszawy - ciałem, a nie myślami
Tak by się stać dojrzałym i niby za studiami
Tam skąd pochodzę Bóg rzadko staje na mojej drodze
Zwykły koleś, z niezwykłym już do popisu polem
To opowieść na żywo i siłę mam, jak Włodek
To co robię o dziwo spotyka się z odbiorem
Pieprzyć szary beton, niech neony świecą
Te wersy są wendetą za szare twarze ślepo
Bogate życie chcę to, przyciągać wzrok jak dekolt
Dzięki temu mych ludzi obdarzyć ziom opieką
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?