[Zwrotka 1]
Nie no, prosiłem bez pytań o przyszłość
Nie, że: weź poradź, czy mnie dojedzie jutro wszystko tak, jak dojechało mnie wczoraj
Czy się tu jeszcze w ogóle coś powiedzie, czy tu się nieszczęść znowu zjedzie kordon
Nie wiem, skąd mam wiedzieć, mordo
Po co te żale do wczoraj o jakość
Jeżeli jutro niewykluczone że syf, niewykluczone, że chujnia takoż
Niewykluczone, że lipa
Potem wczoraj gdyś barykadkę swoją usypał
Może jutro jest całe z barykad
I ty na nich jako nieboszczyk in spe
A możе już dość tych rozkmin
Ty Werterze z Niziny Szczеcińskiej
Może by zamknąć ten horyzont pytań
Bo widzisz: jutro jest jutro
Że taki machnę mały tu autocytat
Może to jest ten moment
Ten odlot, że słabo się sprawdzi ten mix martyrologii z futurologią
Ten żal bezdenny
Ten zawsze słuszny zamysł
Może by tak odpuścić dla odmiany?
Więc dziś:

[Refren]
Wyłączam całą tę rzeczywistość
Jadę z nią krótko, choć wiem, że trwa nadal
Wiem, słuchałem Electric Rudeboyz
Jutro prawdopodobnie chwycę ją za kaptur, ale
Dziś nie muszę
Dziś nic nie muszę, jak Linda w "Przypadku"
Wyłączam całą tę rzeczywistość
Jadę z nią krótko, choć wiem, że trwa nadal
Wiem, słuchałem Electric Rudeboyz
Jutro prawdopodobnie chwycę ją za kaptur, ale
Dziś nie muszę
Dziś nic nie muszę, jak Linda w "Przypadku"
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?