[Zwrotka 1: Sarius]
Wszystko mi jedno, zyski czy splendor
Gdy biję ziomeczkom pięść
Nie wierze, że może być lepiej, a przeleje z nimi problemy
My wiemy jak wejść i powiedzieć cześć i mieć to
A przeszłość grubą kreską pisana
Wiem to ni grama nie mam już więcej tu czasu na banał i piekło
Świata tu nie tkną
Małolat związany czarną wstęgą
Za wcześnie z tą śmiercią
Jesteś gdzieś tam w niebie na pewno
Ty Sarius pierdol z twoją gehenna
Może los wjechać jako następną
Wszystko mi jedno idę tą ścieżką
Kolesie miękną pod moją ręką
Blizny pod ziemią to dla mnie męką
Piękno zwane egzystencją
Gaśnie razem z bletką
Straszy smutną miną permanentną
Wchodzę tu z kolejką
Z głową bardzo ciężką
Mówią, że pierdolniętą
Ale ich słowo to dla mnie jest żadna wieczność
Szansa bierz ją, szampan bierz go
Tylko nikomu o tym nie gadaj
Bo dziś planuje tu nalać alko nerwom
Wszystko jedno lej to
Wszystko jedno lej to
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?