[Refren: Martyna Nocek]
Ja buduję dla nas schody, nawet gdy padniemy
Ja w nim widzę supermana, a nie te problemy
Bo nawet gdy on błądzi, ja wiem gdzie idziemy
Bo nawet gdy się skończy razem zostaniemy
[Zwrotka 1: Malik Montana]
Stawiam na zero, stawiam na zero, ale jakoś wychodzę na plus
Nie wierzę kobietom, nie wierzę uśmiechom
Bo w głowie nadal mam mózg
Bo rządzi tu pieniądz i niech mnie odwiedzą
Przestałem tutaj już czuć
Nie jesteś kolegą, nie wiesz co to beton
Nie jestem skazany na blues
Chcę zostawić więcej, niż zostawili mi
Madziu nie przeżywaj, zostaw otwarte drzwi
Nawet jak nad ranem proszę - "wybacz mi"
Chciałem Cię przytulić, ale Ilias już śpi
[Bridge: Malik Montana]
Aaa, glocka mam
Pełen magazynek, mordo, bon voyage
Aaa, głuchy strzał
Kolejna matka syna młodo pochowa
[Refren: Martyna Nocek]
Ja buduję dla nas schody, nawet gdy padniemy
Ja w nim widzę supermana, a nie te problemy
Bo nawet gdy on błądzi, ja wiem gdzie idziemy
Bo nawet gdy się skończy razem zostaniemy
Ja buduję dla nas schody, nawet gdy padniemy
Ja w nim widzę supermana, a nie te problemy
Bo nawet gdy on błądzi, ja wiem gdzie idziemy
Bo nawet gdy się skończy razem zostaniemy
[Zwrotka 1: Malik Montana]
Stawiam na zero, stawiam na zero, ale jakoś wychodzę na plus
Nie wierzę kobietom, nie wierzę uśmiechom
Bo w głowie nadal mam mózg
Bo rządzi tu pieniądz i niech mnie odwiedzą
Przestałem tutaj już czuć
Nie jesteś kolegą, nie wiesz co to beton
Nie jestem skazany na blues
Chcę zostawić więcej, niż zostawili mi
Madziu nie przeżywaj, zostaw otwarte drzwi
Nawet jak nad ranem proszę - "wybacz mi"
Chciałem Cię przytulić, ale Ilias już śpi
[Bridge: Malik Montana]
Aaa, glocka mam
Pełen magazynek, mordo, bon voyage
Aaa, głuchy strzał
Kolejna matka syna młodo pochowa
[Refren: Martyna Nocek]
Ja buduję dla nas schody, nawet gdy padniemy
Ja w nim widzę supermana, a nie te problemy
Bo nawet gdy on błądzi, ja wiem gdzie idziemy
Bo nawet gdy się skończy razem zostaniemy
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.