0
Z miastem w mieście - Slums Attack
0 0

Z miastem w mieście Slums Attack

Z miastem w mieście - Slums Attack
[Zwrotka 1]
Już wystartowałem, teraz się już nie zatrzymam
Platyna! (tyna) Nie odzwierciedla mych zarobków
O których marzysz kotku, wiem, gotuje Ci się w środku
Na tych samych Pe ulicach, Staszica na Jeżycach
Nieco dalej osiedla, okolica, w której mieszkam
Z tym samym dylematem jakby brakło mi powietrza
O wolność walczę, streszczam, rzeczywisty klimat w wierszach
Przekazuje je w te miejsca, wysyłam komunikat
Na alejkach i chodnikach, młodzież żyje, klimat chwyta
Muzy słucha (słucha, słucha) to ich trzyma przy nadziei
Chcą żebyś ich zobaczył i żebyście wiedzieli
Pod kościołem przy niedzieli kontrast statecznych rodzin
Kontra młodzi, łysi, głodni, tak wystają tu od godzin
Tu niejeden przechodzień żyje z młodzieżą w zgodzie
Sam przeszedł niejedno, bo wie, co to piekło
Będąc młodym nie ma lekko, ale to najlepszy czas jest
Ja to widzę, opisuję, cały czas jestem z mym miastem!

[Refren]
Cały czas z miastem w mieście na ulicach na dzielnicach!
Tu żyję, zakotwiczam, błędy, grzechy swe rozliczam!
Nie pouczam, daję wiarę i nadzieję Wam na stałe (Stałe!)
Nie jestem PB i niech tak już zostanie!
Cały czas z miastem w mieście na ulicach na dzielnicach!
Tu żyję, zakotwiczam, błędy, grzechy swe rozliczam!
Nie pouczam, daję wiarę i nadzieję Wam na stałe (Stałe!)
Nie jestem PB i niech tak już zostanie!
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?