[Verse 1]
Witaj, nieznajomy
Pytanie do ciebie mam
Czy zdążę jeszcze wrócić?
Drogi dawno już zasypał czas
Za oknem cisza najcichsza, jaką znam
Taka przed burzą, co zrywa dach
[Verse 2]
Witaj, nieznajomy
Nawet nie wiem jak na imię masz
Patrzę na ciebie i myślę
Czy to ja za kilka lat?
Za oknem szarość wchodzi w czerń
Ty wciąż nie mówisz do mnie nic
Na tym pustkowiu mieszka śmierć
Czy to tylko część mojego snu, powiedz mi
[Pre-Chorus]
Ściany się burzą, szyby pękają naraz
Lecę w dół przez błędy wszystkich lat
Widzę wyraźnie pełne rozczarowań twarze
A w oczach ból i gniew uśpionych zdarzeń
Witaj, nieznajomy
Pytanie do ciebie mam
Czy zdążę jeszcze wrócić?
Drogi dawno już zasypał czas
Za oknem cisza najcichsza, jaką znam
Taka przed burzą, co zrywa dach
[Verse 2]
Witaj, nieznajomy
Nawet nie wiem jak na imię masz
Patrzę na ciebie i myślę
Czy to ja za kilka lat?
Za oknem szarość wchodzi w czerń
Ty wciąż nie mówisz do mnie nic
Na tym pustkowiu mieszka śmierć
Czy to tylko część mojego snu, powiedz mi
[Pre-Chorus]
Ściany się burzą, szyby pękają naraz
Lecę w dół przez błędy wszystkich lat
Widzę wyraźnie pełne rozczarowań twarze
A w oczach ból i gniew uśpionych zdarzeń
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.