
NIC NIE WIESZ #VKIEszn V2 vkie
На этой странице вы найдете полный текст песни "NIC NIE WIESZ #VKIEszn V2" от vkie. Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.

Coraz częściej nie mam o czym pisać
Było tutaj wielu co tworzyli legendy na mitach
Siedzą na bloku bez floty a chcą sprzedać mi pro-tipa
Nic nie wiesz siedzisz tu połowe życia
Fobie społeczne nawet jak nie pufam zipa
Dwa dni melanżu pies i spokój i cisza
Nie słucham plotek
Mam w chuju i mnie omija to
Coś do mnie czułaś
Mam nadzieje, że zabiłaś to
Nie chce być idolem
A mi wkręcają tą faske
Że mam się kurwa starać no i żyć odpowiedzialnie
Łeb na spawie, bez fasolki nie zasne
Pięć lat w zabawie
Nie wiem czy naprawię bańkę
Tylu ze mną było a zmienili mańkę
Może to i lepiej teraz patrzą z dołu na mnie
Coraz częściej widzę uśmiech
To mi ryje wyobraźnie
Czuję, że zepsuję to i znowu będę z niczym na dnie
Jak startowałem z muzą to byłem jeszcze smarkiem
Poznałem chodniki, które wtedy były straszne
Mam próbować dla kogoś, wolę budować markę
Miasta ze mną nie było, ale teraz miasto klaszcze
Nie znałem realiów, to serce miałem otwarte
Parę akcji później i ludzie dla mnie są żartem
Musisz mi wybaczyć ja nie czuję nic naprawdę
Ludzie nie wierzyli niech im chuj stanie w gardle
Było tutaj wielu co tworzyli legendy na mitach
Siedzą na bloku bez floty a chcą sprzedać mi pro-tipa
Nic nie wiesz siedzisz tu połowe życia
Fobie społeczne nawet jak nie pufam zipa
Dwa dni melanżu pies i spokój i cisza
Nie słucham plotek
Mam w chuju i mnie omija to
Coś do mnie czułaś
Mam nadzieje, że zabiłaś to
Nie chce być idolem
A mi wkręcają tą faske
Że mam się kurwa starać no i żyć odpowiedzialnie
Łeb na spawie, bez fasolki nie zasne
Pięć lat w zabawie
Nie wiem czy naprawię bańkę
Tylu ze mną było a zmienili mańkę
Może to i lepiej teraz patrzą z dołu na mnie
Coraz częściej widzę uśmiech
To mi ryje wyobraźnie
Czuję, że zepsuję to i znowu będę z niczym na dnie
Jak startowałem z muzą to byłem jeszcze smarkiem
Poznałem chodniki, które wtedy były straszne
Mam próbować dla kogoś, wolę budować markę
Miasta ze mną nie było, ale teraz miasto klaszcze
Nie znałem realiów, to serce miałem otwarte
Parę akcji później i ludzie dla mnie są żartem
Musisz mi wybaczyć ja nie czuję nic naprawdę
Ludzie nie wierzyli niech im chuj stanie w gardle
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.