[Skit]
A: No i na chuj tak zapierdalasz, weź zwolnij
B: Dobra, pilnuj skanera, jakbyś nie spierdolił to nie byłoby ciśnienia teraz
A: Bateria zdechła
B: No i?
A: Szukam, kurwa, ładowarki
B: Dobra, jeden chuj. Zaraz zjeżdżamy
[Zwrotka 1: Oskar]
Kurwa, krótka analiza
Gramy, nakurwiasz, choć to nie jest Blizzard
Na rurze - dajmy na to - Luiza
Ma cię za widza i się powoli zbliża
Przed chwilą pusty samar żeś wylizał
I nie chcę cię tu teraz zawstydzać
Ta w domu najwyżej ci naubliża
Więc czarował będziesz jakbyś, kurwa, był wizard
A po striptizach, jak po striptizach
Przyszłość jest prosta - robię za czarnowidza
Życie, na życie - wywalona pizda
Twoja prawda jest krzywa jak Piza
Kiwam, kiwam, kiwasz, pijemy na wiwat
Nie ma, kurwa, że nos bez spoiwa
Dobijasz targu, napięty jak cięciwa
Lora nabita i z Ukrainy miniwan
Tiry z wódą, napijmy się piwa
Zamów lobstera, wolę aperitiva
Na A2 uliczny surwiwal
Transport leci góra dół jak Boliwar
Chcesz speeda? Jest płynna amfetamina
Psy? Nie, bo to opel Meriva
Moja moralność wątpliwa
Ale co się tam odpierdala, aż mnie ciara przeszywa
Zapalmy, zapalmy do kawy
Szlugi są lewe i lewe są blachy
Kurwy czekają na twój hajs za lachy
Busy kurwami wypchane po dachy
Wpadki, wypadki, zamknięte szafy
Uczciwie kradzione markowe łachy
Ale na tej budowie to tyle nakradli, że do dzisiaj mam ubaw po pachy
A: No i na chuj tak zapierdalasz, weź zwolnij
B: Dobra, pilnuj skanera, jakbyś nie spierdolił to nie byłoby ciśnienia teraz
A: Bateria zdechła
B: No i?
A: Szukam, kurwa, ładowarki
B: Dobra, jeden chuj. Zaraz zjeżdżamy
[Zwrotka 1: Oskar]
Kurwa, krótka analiza
Gramy, nakurwiasz, choć to nie jest Blizzard
Na rurze - dajmy na to - Luiza
Ma cię za widza i się powoli zbliża
Przed chwilą pusty samar żeś wylizał
I nie chcę cię tu teraz zawstydzać
Ta w domu najwyżej ci naubliża
Więc czarował będziesz jakbyś, kurwa, był wizard
A po striptizach, jak po striptizach
Przyszłość jest prosta - robię za czarnowidza
Życie, na życie - wywalona pizda
Twoja prawda jest krzywa jak Piza
Kiwam, kiwam, kiwasz, pijemy na wiwat
Nie ma, kurwa, że nos bez spoiwa
Dobijasz targu, napięty jak cięciwa
Lora nabita i z Ukrainy miniwan
Tiry z wódą, napijmy się piwa
Zamów lobstera, wolę aperitiva
Na A2 uliczny surwiwal
Transport leci góra dół jak Boliwar
Chcesz speeda? Jest płynna amfetamina
Psy? Nie, bo to opel Meriva
Moja moralność wątpliwa
Ale co się tam odpierdala, aż mnie ciara przeszywa
Zapalmy, zapalmy do kawy
Szlugi są lewe i lewe są blachy
Kurwy czekają na twój hajs za lachy
Busy kurwami wypchane po dachy
Wpadki, wypadki, zamknięte szafy
Uczciwie kradzione markowe łachy
Ale na tej budowie to tyle nakradli, że do dzisiaj mam ubaw po pachy
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.