[Refren: Aleshen, Kidzlori]
Benzynę ładuje, nie Lotos, nie BP
Już weź swoją bibi, podpina się do nas jak midi
Obok mnie Lori i GG
Na scenę wchodzimy i Veni, vi-vidi, vi-vici
Nie chcę już gadać, bo bardziej to chce już mi się gadać z Siri
Rzucam faktami do bitu, sam się robi image
Nikogo nie słucham, bo sam sobie tu stawiam limit
Nie widzisz na zewnątrz co mnie boli w środku
Ziomale trapują od wtorku do wtorku
Cali top, shelf pierwszego sortu
Miałem być grzeczny, a jestem na odwrót
Jedyne co mam w głowie to cash
Nie wiem co zrobiłbym bez moich ziomków
Mam prawo mieć coś na sumieniu, jak ty
Bałagan w głowie, weź go uporządkuj
Jak się zapyta to moja jest wina
Coś tam pierdoli, że musi już klina
W sercu lodówa, a kończy się zima
Mam dobrego tripa, nie muszę do kina (okey)
Finał niе kima, bo nad ranem kimam
Jak którąś godzinę, u ty mamy, bombimy szpinak, bombimy szpinak
Prawda — chyba mnie jebiе, i tak się nie dowiem
Kłamstwa — we wszystko uwierzy co tylko jej powiem
Wasz skład — typki na spocie, w chuj przypałowe
Twoje wersy kwadrat — yeah, moje wersy diamentowe
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?