[Zwrotka 1: Vkie]
Ej, powiedz grupie słowo nie tak, no to będziesz leżeć płasko
Miałem kochać miałem dać jej wszystko, ale wyszło fiasko
Zawsze na sto zawsze stówa, klaszczą jak gra moja grupa
Twoja dupa na spelunach, innego lamusa szuka
Jaki kurwa luz, ja wychodzę z klatki na oriencie
Ty za parę stów, wjebał nóż, byś w plecy koleżce
Zawsze ma być plus, ty na minus przez tę sukę jesteś
Forma rośnie w chuj, te linijki są nabite teściem
Śmiejemy się w mordę twojemu koleżce
CR7, VKIE popatrz na finezje
Popatrz jak się gra no i wyciągnij lekcje
Rozpierdalam sesje, Kraków studio banger
[Zwrotka 2: Bibi]
Pożеgnałem siebie z kiеdyś kulturalnie mówię do widzenia
Mówię papa nie chcę odejść ciekawe co będzie teraz
Gotujemy z nim to może, może trochę nam namieszać
Teraz rozumiem, o co chodzi czuje się jak ortopeda
Twój chłop to taka parówa, że zostanę wegan
Twój team koślawy na ruchach nasz was kurwy onieśmiela
Dźwigam se po pętlach, serfuje a to nie jest opera
Z ciebie marny śpiewak tak to jest obelga stój, bo strzelam
Teraz mam marzenia z tamtych lat jak nie wiedziałem, że to do zrobienia
Wyciskam z niej wszystko w nocy to jak onomatopeja
Wycisnę z tego co muszę siana chce na pokolenia (money)
Ej, powiedz grupie słowo nie tak, no to będziesz leżeć płasko
Miałem kochać miałem dać jej wszystko, ale wyszło fiasko
Zawsze na sto zawsze stówa, klaszczą jak gra moja grupa
Twoja dupa na spelunach, innego lamusa szuka
Jaki kurwa luz, ja wychodzę z klatki na oriencie
Ty za parę stów, wjebał nóż, byś w plecy koleżce
Zawsze ma być plus, ty na minus przez tę sukę jesteś
Forma rośnie w chuj, te linijki są nabite teściem
Śmiejemy się w mordę twojemu koleżce
CR7, VKIE popatrz na finezje
Popatrz jak się gra no i wyciągnij lekcje
Rozpierdalam sesje, Kraków studio banger
[Zwrotka 2: Bibi]
Pożеgnałem siebie z kiеdyś kulturalnie mówię do widzenia
Mówię papa nie chcę odejść ciekawe co będzie teraz
Gotujemy z nim to może, może trochę nam namieszać
Teraz rozumiem, o co chodzi czuje się jak ortopeda
Twój chłop to taka parówa, że zostanę wegan
Twój team koślawy na ruchach nasz was kurwy onieśmiela
Dźwigam se po pętlach, serfuje a to nie jest opera
Z ciebie marny śpiewak tak to jest obelga stój, bo strzelam
Teraz mam marzenia z tamtych lat jak nie wiedziałem, że to do zrobienia
Wyciskam z niej wszystko w nocy to jak onomatopeja
Wycisnę z tego co muszę siana chce na pokolenia (money)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.