[Zwrotka 1: Pezet]
To 90 BPM jak moje serce bije, wtedy ginie Biggie
Kolejny miesiąc, szary dzień jak z wielkiej płyty
Cały wstaję, wcale mnie nie widzi
Gdy krzyczę "Boże, daj mi wiarę!", ale znaleźć jej nie mogę w Biblii
A ty? Może zapomniałeś lub nie widzisz
Bo ci oczy zasłaniały ciemne okulary
Albo cię nie zrozumiałem, bo gadałeś w Jidysz
Na ulicy stałem, kiedy świat się walił, sam jak Kali
Chudy chłopak, okulary, późną nocą, nocne mary, zwidy
Nocne bary, VIPy jak od losu dary, niby
Brałeś to, by stać z towarem, by się wybić
Nie płakałem, gdy cię pochowali, chciałem gdzieś stąd wybyć
I wersy jak po deszczu grzyby, pierwsze beaty coś tam w MIDI
Na Atari lub z Amigi, coś jak dziary albo sznyty
Noszę w sercu blizny, tak jak ciało zszyte
Co by się nie działo - wstajesz, idziesz dalej, póki trwa to życie
Póki trwa to życie
Co by się nie działo - wstajesz, idziesz dalej, póki trwa to życie
[Refren: Pezet]
Wyrzuć wszystko, co cię boli, nie chcesz już do tego wracać
Czas nas goni, rana się zagoi, wstawaj, dawaj
Ą, żal i gorycz; Ursynów, Warszawa
Gdzie za mało było boisk, lecz nas MJ uczył latać
To, co cię boli, to cię boli strata
Goi się powoli, ale będziesz mistrzem świata
To życie - ciężka waga i najtwardsza walka
Często się upada, wstawaj tak jak Niki Lauda
To 90 BPM jak moje serce bije, wtedy ginie Biggie
Kolejny miesiąc, szary dzień jak z wielkiej płyty
Cały wstaję, wcale mnie nie widzi
Gdy krzyczę "Boże, daj mi wiarę!", ale znaleźć jej nie mogę w Biblii
A ty? Może zapomniałeś lub nie widzisz
Bo ci oczy zasłaniały ciemne okulary
Albo cię nie zrozumiałem, bo gadałeś w Jidysz
Na ulicy stałem, kiedy świat się walił, sam jak Kali
Chudy chłopak, okulary, późną nocą, nocne mary, zwidy
Nocne bary, VIPy jak od losu dary, niby
Brałeś to, by stać z towarem, by się wybić
Nie płakałem, gdy cię pochowali, chciałem gdzieś stąd wybyć
I wersy jak po deszczu grzyby, pierwsze beaty coś tam w MIDI
Na Atari lub z Amigi, coś jak dziary albo sznyty
Noszę w sercu blizny, tak jak ciało zszyte
Co by się nie działo - wstajesz, idziesz dalej, póki trwa to życie
Póki trwa to życie
Co by się nie działo - wstajesz, idziesz dalej, póki trwa to życie
[Refren: Pezet]
Wyrzuć wszystko, co cię boli, nie chcesz już do tego wracać
Czas nas goni, rana się zagoi, wstawaj, dawaj
Ą, żal i gorycz; Ursynów, Warszawa
Gdzie za mało było boisk, lecz nas MJ uczył latać
To, co cię boli, to cię boli strata
Goi się powoli, ale będziesz mistrzem świata
To życie - ciężka waga i najtwardsza walka
Często się upada, wstawaj tak jak Niki Lauda
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.