- To co, za bezpieczny weekend, Władziu?
- Za bezpieczny!
(stuknięcie kieliszkami)
- Jezu...
[Intro: Paris Platynov]
Welcom 2 Poland
Bob One, Bas Tajpan, KOB i Papcio Platini
[?] lecimy z tym!
[Refren: Bob One]
Welcome2Poland
Oczy wielkie jak sowa
Tego nie wymierzy żaden alkomat
Nikt nas dziś nie pokona
Szlachta się bawi tak, jak Maradona
Welcome2Poland
Oczy wielkie jak sowa
Tego nie wymierzy żaden alkomat
Nikt nas dziś nie pokona
Szlachta się bawi tak, jak Maradona
[Zwrotka 1: Bob One]
Niech żyje wolność, wolność i swoboda
Noc jeszcze młoda, a koguty na samochodach
Syrena tnie powietrze jak tasak
To raport z miejsca, gdzie z zasady nie ma zasad
Tu się wszystko zgadza na styk
Ktoś, kogoś szarpie, bo mu nie spasił ryj
Obok najebany menel, co upada jak Rzym
Każdy woli stać daleko, jakby rzucał za trzy
Pozdrówki z dżungli
Gdzie każdy po jednej butli to każdy jest Bruce Lee
Ciągnie do wódki, jak świnie do trufli
Patrz na co patrzysz, by nikogo nie wkurwić
Wiesz, noce długie jak kolejka pod Lidlem
Czekasz na lepsze życie, ale odjeżdża z piskiem
W pięć sekund do setki, jak na najebce kłótnia
Zostało złapać chwile ulotne jak chwilówka
- Za bezpieczny!
(stuknięcie kieliszkami)
- Jezu...
[Intro: Paris Platynov]
Welcom 2 Poland
Bob One, Bas Tajpan, KOB i Papcio Platini
[?] lecimy z tym!
[Refren: Bob One]
Welcome2Poland
Oczy wielkie jak sowa
Tego nie wymierzy żaden alkomat
Nikt nas dziś nie pokona
Szlachta się bawi tak, jak Maradona
Welcome2Poland
Oczy wielkie jak sowa
Tego nie wymierzy żaden alkomat
Nikt nas dziś nie pokona
Szlachta się bawi tak, jak Maradona
[Zwrotka 1: Bob One]
Niech żyje wolność, wolność i swoboda
Noc jeszcze młoda, a koguty na samochodach
Syrena tnie powietrze jak tasak
To raport z miejsca, gdzie z zasady nie ma zasad
Tu się wszystko zgadza na styk
Ktoś, kogoś szarpie, bo mu nie spasił ryj
Obok najebany menel, co upada jak Rzym
Każdy woli stać daleko, jakby rzucał za trzy
Pozdrówki z dżungli
Gdzie każdy po jednej butli to każdy jest Bruce Lee
Ciągnie do wódki, jak świnie do trufli
Patrz na co patrzysz, by nikogo nie wkurwić
Wiesz, noce długie jak kolejka pod Lidlem
Czekasz na lepsze życie, ale odjeżdża z piskiem
W pięć sekund do setki, jak na najebce kłótnia
Zostało złapać chwile ulotne jak chwilówka
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.