[Intro: Hozier]
Nigdy nie znałem takiego spokoju
Jak trawa, która mi się poddaje
Nigdy nie znałem takiego głodu
Jak te owady, które na mnie ucztują
[Zwrotka 1: Hozier]
Tysiąc zębów
I twoje pomiędzy nimi, wiem
Nasz głód zaspokojony
Bicie naszych serc spowolnione
[Przedrefren 1: Karen Cowley & Hozier, Karen Cowley, Hozier]
Będziemy tu leżeć lata albo godziny
Wyrzuceni tutaj albo odnalezieni, na zamrożenie czy odtajanie
Tak długo aż staniemy się kwiatami
Dwoma trupami byliśmy, dwa trupy widziałem
[Refren 1: Karen Cowley & Hozier]
I znajdą nas w tydzień
Kiedy zrobi się gorąco
Po tym jak owady się o nas upomną
Będę w domu z tobą, będę w domu z tobą
[Zwrotka 2: Karen Cowley]
Nigdy nie znałam takiego snu
Jak ten, który się do mnie skrada
Nigdy nie znałam takich kolorów
Jakie ten poranek przede mną odkrywa
Nigdy nie znałem takiego spokoju
Jak trawa, która mi się poddaje
Nigdy nie znałem takiego głodu
Jak te owady, które na mnie ucztują
[Zwrotka 1: Hozier]
Tysiąc zębów
I twoje pomiędzy nimi, wiem
Nasz głód zaspokojony
Bicie naszych serc spowolnione
[Przedrefren 1: Karen Cowley & Hozier, Karen Cowley, Hozier]
Będziemy tu leżeć lata albo godziny
Wyrzuceni tutaj albo odnalezieni, na zamrożenie czy odtajanie
Tak długo aż staniemy się kwiatami
Dwoma trupami byliśmy, dwa trupy widziałem
[Refren 1: Karen Cowley & Hozier]
I znajdą nas w tydzień
Kiedy zrobi się gorąco
Po tym jak owady się o nas upomną
Będę w domu z tobą, będę w domu z tobą
[Zwrotka 2: Karen Cowley]
Nigdy nie znałam takiego snu
Jak ten, który się do mnie skrada
Nigdy nie znałam takich kolorów
Jakie ten poranek przede mną odkrywa
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.