[Intro: Rest Dixon37]
Ja dorastałem tutaj, między blokami
Dzień w dzień latałem jak szerszeń, całymi dniami
Dziś wiem co chcę i co ma sens, rodzina mi da ten cash, cash
Ziomeczkom też też, wave, nie ma prochów tu na ten ból
[Zwrotka 1: Rest Dixon37]
Proste życie, byku, nie dla nas, wtedy i teraz, kocham cię, mama
Kto nic nie działa, ten nic nie traci, polepszyć byt, jak przed laty
Ekipa Dix zapewni wszystko, nie mając nic
Na blokach wyjebany cyrk
Niektórzy, choć chcieli, nie mieli wyboru, nie, nie mieli, nie mieli
Jedna z zabawek, choć hajsy mieli, nie mieli Medellín
To sam musisz wierzyć, sam, sam, sam
I żyć tak jak chcesz żyć, zostawić szlak
[Refren: Rest Dixon37]
Dzieciaki z ulicy, tacy sami jak ja
Co gonią marzenia i chcą je spełniać, tak, tak, tak
Dzieciaki z ulicy, tacy sami jak ja
Co gonią marzenia, co gonią marzenia
Dzieciaki z ulicy, tacy sami jak ja
Co gonią marzenia i chcą je spełniać, tak, tak, tak
Dzieciaki z ulicy, tacy sami jak ja
Co gonią marzenia, co gonią marzenia
Ja dorastałem tutaj, między blokami
Dzień w dzień latałem jak szerszeń, całymi dniami
Dziś wiem co chcę i co ma sens, rodzina mi da ten cash, cash
Ziomeczkom też też, wave, nie ma prochów tu na ten ból
[Zwrotka 1: Rest Dixon37]
Proste życie, byku, nie dla nas, wtedy i teraz, kocham cię, mama
Kto nic nie działa, ten nic nie traci, polepszyć byt, jak przed laty
Ekipa Dix zapewni wszystko, nie mając nic
Na blokach wyjebany cyrk
Niektórzy, choć chcieli, nie mieli wyboru, nie, nie mieli, nie mieli
Jedna z zabawek, choć hajsy mieli, nie mieli Medellín
To sam musisz wierzyć, sam, sam, sam
I żyć tak jak chcesz żyć, zostawić szlak
[Refren: Rest Dixon37]
Dzieciaki z ulicy, tacy sami jak ja
Co gonią marzenia i chcą je spełniać, tak, tak, tak
Dzieciaki z ulicy, tacy sami jak ja
Co gonią marzenia, co gonią marzenia
Dzieciaki z ulicy, tacy sami jak ja
Co gonią marzenia i chcą je spełniać, tak, tak, tak
Dzieciaki z ulicy, tacy sami jak ja
Co gonią marzenia, co gonią marzenia
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.