
Tracimy kontrolę Białas (Ft. Beteo & Solar)
На этой странице вы найдете полный текст песни "Tracimy kontrolę" от Białas (Ft. Beteo & Solar). Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.

[Zwrotka 1: Białas]
Ty zostaniesz, inne wyjdą stąd rano
To różnica między dziwką, a damą
Kiedy nie ma cię to jest załamka
I czuję się jakby mi wszystko zabrano
Chętnie byśmy na serio zaczęli
Bo tak wiele nas łączy, choć dzieli nas wszystko
Jesteśmy dla siebie stworzeni
Czuję, że to miłość, to nie jest hip-hop i fame
W głośnikach leci T-Pain, się nie wstydź, odpalaj ten flakon i lej
Za lepsze czasy, co właśnie nadeszły, nie stare momenty jak Big Daddy Kane
My zawsze razem będziemy szczęśliwi, nigdy nie wypuszczę cię z imprezy złej
Kocha mnie za to, że jestem prawdziwy i za to, że mam IQ wyższe niż jej
Dlatego nie ma między nami kłótni, kiedy wszyscy wokół sobie opijali smutki, my nie
Odrzuca nas ten udawany luz ich
My chcemy chamówki, nalewamy wódę w kubki i jeb
Nie ma dla nas ograniczeń żadnych (ojej)
Nawet jakbyśmy najebani wpadli, okej
Zakładam bandanę, piracki mam swag
Ona się ociera o mnie jak statki o brzeg
Śmiejemy się z par co chodzą napięte i niszczą relacje na własne życzenie
Ona szuka opiekuna, on szuka służącej, no niestety takie myślenie
Raczej nie skończy się porozumieniem, a kolejnym wspólnie zjebanym wieczorem
My idealnie się uzupełniamy, gdy razem nad sobą tracimy kontrolę, znów
[Refren: Beteo]
Wychodzę z nią na miasto, nie po to, żeby się całować pod latarnią
Podbija do niej jakiś lamus, mówi faux pas, łajzo
Otwieramy browar o krawężniki, lekko podpity chce palić spliffy
Popijać z nią wódę bez popity, skończyć najebany nie pobity
Ty zostaniesz, inne wyjdą stąd rano
To różnica między dziwką, a damą
Kiedy nie ma cię to jest załamka
I czuję się jakby mi wszystko zabrano
Chętnie byśmy na serio zaczęli
Bo tak wiele nas łączy, choć dzieli nas wszystko
Jesteśmy dla siebie stworzeni
Czuję, że to miłość, to nie jest hip-hop i fame
W głośnikach leci T-Pain, się nie wstydź, odpalaj ten flakon i lej
Za lepsze czasy, co właśnie nadeszły, nie stare momenty jak Big Daddy Kane
My zawsze razem będziemy szczęśliwi, nigdy nie wypuszczę cię z imprezy złej
Kocha mnie za to, że jestem prawdziwy i za to, że mam IQ wyższe niż jej
Dlatego nie ma między nami kłótni, kiedy wszyscy wokół sobie opijali smutki, my nie
Odrzuca nas ten udawany luz ich
My chcemy chamówki, nalewamy wódę w kubki i jeb
Nie ma dla nas ograniczeń żadnych (ojej)
Nawet jakbyśmy najebani wpadli, okej
Zakładam bandanę, piracki mam swag
Ona się ociera o mnie jak statki o brzeg
Śmiejemy się z par co chodzą napięte i niszczą relacje na własne życzenie
Ona szuka opiekuna, on szuka służącej, no niestety takie myślenie
Raczej nie skończy się porozumieniem, a kolejnym wspólnie zjebanym wieczorem
My idealnie się uzupełniamy, gdy razem nad sobą tracimy kontrolę, znów
[Refren: Beteo]
Wychodzę z nią na miasto, nie po to, żeby się całować pod latarnią
Podbija do niej jakiś lamus, mówi faux pas, łajzo
Otwieramy browar o krawężniki, lekko podpity chce palić spliffy
Popijać z nią wódę bez popity, skończyć najebany nie pobity
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.