[Intro: Rusina]
Yeah, oh, Dodo
Yeah

[Refren: Rusina]
Rozpędzony jak motocykl, jadę z nią przez miasto
Targam bucha, burą sukę, nie może mi zasnąć
Nie skumała moja głowa, że robi się jasno
Chcę powiedzieć, że wszystko, co robię to jest start, bo
Odpierdalam szopę, miałem mieszkać w niej, a piję Henny
Nie chcesz poznać moich ziomów, nie są trzeźwi — porobieni
Chciała z nami kleić trakcję, a się odkleiła — Jenny (Jenny, Jenny)
Z sufitu leci gruz i się nic nie zmieni

[Zwrotka 1: Rusina]
Dopóki mam moc, dopóki mam xanny
Dopóki mam luz, to raczej się nie zmieni
Chcę jej cały biust, spust... do ust
Wybiorę ze stu, bo chcą... na już
Puszczaj mnie, zobaczymy
Nie opuszcza mnie, widok dziwy
Jestem po to, byś myślała, że miły
Był dzień, w którym myślałaś, że wszystko zakończymy
To dopiero początek, nie nauczę cię mych zwrotek
Weźmiesz to co ja, to dopiero cię pokopie
Mamy za uszami więcej niż to, co mamy przy sobie
Ale staram się nie nosić nic, nie chcę ugrząźć w tym błocie
Co ja wiem o tobie? Co wiesz o prawdziwym locie?
Wszystko, co mam w głowie, nie byłeś kotem ty kocie
Jestem łasy na łakocie, nie chcę obnosić się w złocie
Jeden głos i drugi głos mówią, że jestem w sztosie
Napierdalam hit, tylko kiedy mam ochotę
Robię to tak luźno, boję się co będzie potem
Zapierdalam grubo, nie patrzę za siebie wzrokiem
Luźno zawsze na sto procent, wypierdala szyby z okien
Jeśli zrobiłem coś złego wczoraj, brak pretensji — okej
Moje ziomy wiedzą, że to nie był wtedy ten sam człowiek
Jestem lekiem na twe zdrowie, jebać twoje zdrowie
Połączyłeś kropki, jesteś bliżej grobu w rowie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?