[Refren 2x]
I gdziekolwiek będe, zawsze będe miał jedno miejsce
W sercu na zawsze zapamiętaj skąd jestem
W sercu, starej dzielnicy, na betonie
Wyrósł kwiat na ulicy od 26-ciu lat
[Zwrotka 1: Kobra]
Znów po bandzie jedziemy hardcore'owo jak tysiaki
Jak na wescie chłopaki, mamy trampki i khaki
Białe tanki, bandamy z logo bliskich dla ekip
To te pyski, co żenią tu podziemne CD-eki
Wpierdalamy steki, zapijamy Whisky z lodem
I zabijamy nudę wolno jadąc samochodem
By wszyscy nas widzieli jak nawinął kiedyś Luda
A dziś słuchamy Cube'a, bo ochotę mieli wszyscy
Nie przebojów listy, bo jak Słoń: Mam to w chuju!
Nie dla nas Black Eyed Peas, bo jak Słoń: Mam to w chuju!
Wali, wali bas, wali bęben i ruszam
To gówno rozpierdala Twoje bębenki w uszach
Łazarski hulajdusza, nie napięty jak kusza
Bo mam luz jak Papoose plus zapędy do blues'a
Jak Koni z Rafim, lubię laidback latem
Jebać playback, na żywo z miasta lecimy z tematem
[Refren 2x]
I gdziekolwiek będe, zawsze będe miał jedno miejsce
W sercu na zawsze zapamiętaj skąd jestem
W sercu, starej dzielnicy, na betonie
Wyrósł kwiat na ulicy od 26-ciu lat
[Zwrotka 1: Kobra]
Znów po bandzie jedziemy hardcore'owo jak tysiaki
Jak na wescie chłopaki, mamy trampki i khaki
Białe tanki, bandamy z logo bliskich dla ekip
To te pyski, co żenią tu podziemne CD-eki
Wpierdalamy steki, zapijamy Whisky z lodem
I zabijamy nudę wolno jadąc samochodem
By wszyscy nas widzieli jak nawinął kiedyś Luda
A dziś słuchamy Cube'a, bo ochotę mieli wszyscy
Nie przebojów listy, bo jak Słoń: Mam to w chuju!
Nie dla nas Black Eyed Peas, bo jak Słoń: Mam to w chuju!
Wali, wali bas, wali bęben i ruszam
To gówno rozpierdala Twoje bębenki w uszach
Łazarski hulajdusza, nie napięty jak kusza
Bo mam luz jak Papoose plus zapędy do blues'a
Jak Koni z Rafim, lubię laidback latem
Jebać playback, na żywo z miasta lecimy z tematem
[Refren 2x]
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.