0
Ulisses - Filipek
0 0

Ulisses Filipek

Ulisses - Filipek
[Zwrotka 1]
Byłem na szczycie, zaliczyłem zjazd
Liznąłem życia i kilku gwiazd
Podobno człowiek jest inny przez pengę
Stoję z fanem w deszczu tak samo jak w ringu w Wembley
Ona mówi, że mam coś, co ją tak mocno pociąga
Chodzi o charakter, (a nie!) ciuchy i stan konta
Diesel w baku i na sobie, piszą mi, że się zmieniłem
Ale chuj ich to obchodzi, bo nie byli mną przez chwilę
Ja wyrosłem z kultu biedy, tak jak z Korwina, ej
Ty chcesz ją dalej, chyba rozkminiasz źle
Za te walki mogę przeprosić mamę
Nie paru sezonowców, co mają o to żale
Ja też nie lubię policji, a miałem ją w rodzinie
Ty jebiesz ją co numer, a się rozkraczyłeś w chwilę
Jestem ostatni po socjal, to co mam wziąłem sam
Ale chętnie Ci pomogę, jak miałeś gorszy start

[Refren]
Byłem na dnie i widziałem ulicę
Znam parę miejsc, gdzie nie dotarł UNICEF
Żyłem jak śmieć i żyłem jak Ulisses
A każdy mój tekst, mi napisało życie
Byłem na dnie i widziałem ulicę
Znam parę miejsc, gdzie nie dotarł UNICEF
Żyłem jak śmieć i żyłem jak Ulisses
A każdy mój tekst, mi napisało życie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?