[Zwrotka 1]
To nasz ziemski eden jak papa dance
Klepie biedę ma fatalnie, hola
Zostaw mefe, to szmata jest, morał
Bądź he-manem, nie szmaciarzem, brr
Nocowałem sobie na centralnym dworcu
Poszły kilogramy nielegalnych worków
Postanowiłem, że będę moralny w końcu
Wstydzę się wielu rzeczy, to totalny rozku*w
[Bridge]
A ja wierzę, że każde zdarzenie
Tylko doda, człowieku, ci sił
I mam tylko jedno marzenie
Żebyś w końcu szczęśliwy był
[Refren]
Złowrogi pochłania chaos
I przeszywa do szpiku żałość
Człowiek nie ma – gdy ma, to mu mało
Człowiek to jeden wielki paradoks
Złowrogi pochłania chaos
I przeszywa do szpiku żałość
Człowiеk nie ma – gdy ma, to mu mało
Człowiek to jedеn wielki paradoks
To nasz ziemski eden jak papa dance
Klepie biedę ma fatalnie, hola
Zostaw mefe, to szmata jest, morał
Bądź he-manem, nie szmaciarzem, brr
Nocowałem sobie na centralnym dworcu
Poszły kilogramy nielegalnych worków
Postanowiłem, że będę moralny w końcu
Wstydzę się wielu rzeczy, to totalny rozku*w
[Bridge]
A ja wierzę, że każde zdarzenie
Tylko doda, człowieku, ci sił
I mam tylko jedno marzenie
Żebyś w końcu szczęśliwy był
[Refren]
Złowrogi pochłania chaos
I przeszywa do szpiku żałość
Człowiek nie ma – gdy ma, to mu mało
Człowiek to jeden wielki paradoks
Złowrogi pochłania chaos
I przeszywa do szpiku żałość
Człowiеk nie ma – gdy ma, to mu mało
Człowiek to jedеn wielki paradoks
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.