[Intro: Filipek]
Raz, hej, ej

[Zwrotka 1: Filipek]
Brud i syf, kiedy robię sobie wake up po wypadzie nocą (ej)
Znów ten blichtr, zawsze go pragnąłem, teraz nawet nie wiem, po co
Chuj wie kim byłbym, gdyby nie idole, którzy już poumierali
I się trochę dziwnie czuję, gdy mi mówisz, że to ja, i moja muza dała siłę, by od smutku Cię oddalić
Bo jestem smutny ciągle, Ty taka piękna obok
Jest piąta, leją goudę, zamykam bary znowu
Jest piąta, sypią nosy, mój kumpel już ma zjazd
Dawniej też miałbym dosyć, lecz teraz przyszedł hajs
Byłem tak biedny, że przepijałem go na czynsz
Wypierdalali przez rap mnie po miechu z pracy
Tyson na łapie daje siłę w miejskiej dżungli
Pół życia sztywno z gardą, moi ludzi są dumni
Płacę znów cenę presji, płacę znów cenę fejma
Ktoś ze mną chce się witać, ustawiam się do zdjęcia
Ktoś chce wejść w moje życie, ustawiam do ataku
Hypowany od dziecka, tak jak młody Lukaku

[Refren: Filipek & Emes Milligan]
Samotni nocą w klubach, samotni za dnia
W tłumie robotów, gdzie każdy chce ci coś zabrać
W tym milionowym mieście stoję na światłach
Nie wiem czy gdybyś mnie znał, chciałbyś być jak ja
Samotni nocą w klubach, samotni za dnia
W tłumie robotów, gdzie każdy chce ci coś zabrać
W tym milionowym mieście stoję na światłach
Nie wiem czy gdybyś mnie znał, chciałbyś być jak ja
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?