[Zwrotka 1: Zeamsone]
Dziś mogę wspinać się na Grampiany, bo nie gram pijany już
To nie te czasy, kiedy siedziałem przy mic'u, nagrzany w chuj
Dziś mam szacunek, do take'ów, tak jak do mamy słów
Oni chcą wojny dla wersów, dla mnie przegrali już
Nie odpowiadam na dissy, na bani rysy mam
I rysuję mapę na szczyty, nie myślę jak zniszczyć świat
Myślę, jak innych naprawić, pozbawić wszystkich wad
Narysowałem obrazy, mapy, po szczytów skarb
Mogę wspinać się na Grampiany, bo nie gram pijany już
Szkocka Whisky dawno za mną, tak jak cały animusz
Nie jestem dojrzały, dziecko we mnie pozostanie już
Ale jak chcesz na imprezę ze mną, dziwko, ani rusz
Miałem parę tanich snów, ważących terabajty
Więc nie mogłem zapamiętać ich, gdy wróciłem realny drogich wspomnień
Nie ważących nawet garści i Rysy
(Z których, nie wyrosłem jak irysy)
Nie ma mnie na szczycie, rysuję w zeszycie swą karierę
Siedząc pośród tych, co płaczą dziś, że nie wygrali Grammy
Niektórzy na swoje Rysy wlecieli helikopterem
Nie ma mnie na szczycie, ale jak tam dotrę, to nogami, słuchaj
[Refren: Paluch]
Coraz wyżej, coraz wyżej, jestem tam (Jestem tam)
Coraz szybciej, coraz szybciej, każą gnać (Każą gnać)
Coraz wyżej, coraz wyżej, jestem tam (Jestem tam)
Coraz szybciej, coraz szybciej…
Dziś mogę wspinać się na Grampiany, bo nie gram pijany już
To nie te czasy, kiedy siedziałem przy mic'u, nagrzany w chuj
Dziś mam szacunek, do take'ów, tak jak do mamy słów
Oni chcą wojny dla wersów, dla mnie przegrali już
Nie odpowiadam na dissy, na bani rysy mam
I rysuję mapę na szczyty, nie myślę jak zniszczyć świat
Myślę, jak innych naprawić, pozbawić wszystkich wad
Narysowałem obrazy, mapy, po szczytów skarb
Mogę wspinać się na Grampiany, bo nie gram pijany już
Szkocka Whisky dawno za mną, tak jak cały animusz
Nie jestem dojrzały, dziecko we mnie pozostanie już
Ale jak chcesz na imprezę ze mną, dziwko, ani rusz
Miałem parę tanich snów, ważących terabajty
Więc nie mogłem zapamiętać ich, gdy wróciłem realny drogich wspomnień
Nie ważących nawet garści i Rysy
(Z których, nie wyrosłem jak irysy)
Nie ma mnie na szczycie, rysuję w zeszycie swą karierę
Siedząc pośród tych, co płaczą dziś, że nie wygrali Grammy
Niektórzy na swoje Rysy wlecieli helikopterem
Nie ma mnie na szczycie, ale jak tam dotrę, to nogami, słuchaj
[Refren: Paluch]
Coraz wyżej, coraz wyżej, jestem tam (Jestem tam)
Coraz szybciej, coraz szybciej, każą gnać (Każą gnać)
Coraz wyżej, coraz wyżej, jestem tam (Jestem tam)
Coraz szybciej, coraz szybciej…
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.