0
Żeby to raz - Fonos
0 0

Żeby to raz Fonos

Żeby to raz - Fonos
[Zwrotka 1: GMB]
Płynę na fali jak Cartier
Niestraszne mi nieznane partie
A żeby to raz obróciło mi życie tą kartę w drugą mańkę
To składam te wersy jak Dante
Więc zabieraj stąd swoje mantle
To wiem, że przyjdzie ten czas
I bez problemów znów wszystko ogarnę
Żeby to raz
Miasto oddycha znów zbrodnią i czyha na błąd mój bym w kalendarz kopnął lecz walczy tu ziomuś jak lew
Mimo, że nie ma tu miejsca na sejf
To często tu idę pod prąc do celu mógł dotknąć i zmienić na lepsze ten bieg
Natury zew, bierze co chce
Żeby to raz być a nie mieć
A ile razy ci mówili, że już w życiu nie ma szans
Tyle razy podnieś głowę z satysfakcją w oczy patrz
Pozwól trwać im w nadziei, że cie zamknęli do krat
Kolejny raz wygrasz to nie podejmując żadnych walk

[Refren: GMB, Felipe]
Nie żyć jak w próżni kiedy ucieka nam czas (żeby to raz)
Nie dać się uśpić tym których karmi nas wrzask (żeby to raz)
Zło w sobie wzdusić, zawiść ostudzić (żeby to raz)
Tworzyć nie burzyć w która stronę idzie świat
Nie żyć jak w próżni kiedy ucieka nam czas (żeby to raz)
Nie dać się uśpić tym których karmi nas wrzask (żeby to raz)
Zło w sobie wzdusić, zawiść ostudzić (żeby to raz)
Tworzyć nie burzyć w która stronę idzie świat
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?