[Zwrotka 1: Kaz Bałagane]
Brakuje mi wody i piasku z Malediw
Choć moje serducho w studio
Mijam lokalną fontannę di Trevi
Gdzie kochałem najebać głupom
Dzieciaki już się nie kąpią w tej wodzie
Bo tam wirusy, ich nie ma nad morzem
Ludki na sznurku dziś mają wakacje
Pan w krawacie tak powie
Mordo mam rzeczy nie pisane na mnie
Prawie jak nasi posłowie
Świat to przepychanki
Czyj prorok lepszy, w papierkach bogowie
Płonę jak Arizona, jak Rzym za czasów Nerona
Faluje powietrze na Europejskim, chyba zjarałem ramiona
Kobiety wreszcie odsłoniły twarze i znowu zachciewa się żyć
Chyba się zrobię wieczorem, pewnie do moich płyt
Kocham to miasto jak spacery latem
Kiedy jej skóra jest w kolorze latte
Kiedy się tutaj mi wszystko układa
Kiedy nie uwiera mnie żaden latex

[Refren: Kaz Bałagane, MatkaBoska]
Znowu Janusze skupiły tu wszystkie wiatraki
Szukam tu cienia na ławce przy której do fontanny wrzucałem kiedyś miedziaki
Zobacz na kogo wyrosłem, chociaż ci pierwszy pokazałem dragi
Więcej pieniędzy niż leży na streecie to mam do zrobienia na rapie
Szukam tu cienia na moment
Coś mi z nim tu nie po drodze
Gdzieś przemknął na moim balkonie
Gdzieś przemknął na moim balkonie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?