
Impas Peja
На этой странице вы найдете полный текст песни "Impas" от Peja. Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.

[Intro]
Joł, ha ha ha
Majk check, one, two
Richmond
Słuchajcie
Lubicie słuchać tak zwanego infantylnego rapu?
W tym momencie naszło mnie, żeby nagrać średnio śmieszną dramę, taką w sam raz na ten mixtape
(bejbe, bejbe)
[Zwrotka 1]
Kupiłeś dzianej rurze, piękne róże w Carrefourze
Ona cię olewa, bo się nie pniesz ku górze
W domu rozpęta burzę, coś nie poszło po jej myśli
Ty przyrządzasz kawę, dumasz czy ta suka myśli?
Piękny umysł panny i tu dopisz se cokolwiek
Chciałbyś laskę z joikiem, co odpali se kosolkę
Zamiast tego ban na dupę i po nocach sny mokre
Frajerski żywot, jak tak dziwka w deszczu mokniesz
Wyceniony z punktu na trzy siedеmset brutto
Gdybyś tylko był jak miś, obiecał głupiej futro
Przеcież jutro też jest dzień, znów obrona Częstochowy
Wiedz, że nie bez powodu ten rym tak położony
Jesteś z tą jedyną, która nie dała ci kosza
I tak trzyma cię za jaja według swych własnych reguł
Dla ciebie to koszmar, znów wynoszą cię na noszach
Ona kocha tę kontrolę, każdy twój życia szczegół
Joł, ha ha ha
Majk check, one, two
Richmond
Słuchajcie
Lubicie słuchać tak zwanego infantylnego rapu?
W tym momencie naszło mnie, żeby nagrać średnio śmieszną dramę, taką w sam raz na ten mixtape
(bejbe, bejbe)
[Zwrotka 1]
Kupiłeś dzianej rurze, piękne róże w Carrefourze
Ona cię olewa, bo się nie pniesz ku górze
W domu rozpęta burzę, coś nie poszło po jej myśli
Ty przyrządzasz kawę, dumasz czy ta suka myśli?
Piękny umysł panny i tu dopisz se cokolwiek
Chciałbyś laskę z joikiem, co odpali se kosolkę
Zamiast tego ban na dupę i po nocach sny mokre
Frajerski żywot, jak tak dziwka w deszczu mokniesz
Wyceniony z punktu na trzy siedеmset brutto
Gdybyś tylko był jak miś, obiecał głupiej futro
Przеcież jutro też jest dzień, znów obrona Częstochowy
Wiedz, że nie bez powodu ten rym tak położony
Jesteś z tą jedyną, która nie dała ci kosza
I tak trzyma cię za jaja według swych własnych reguł
Dla ciebie to koszmar, znów wynoszą cię na noszach
Ona kocha tę kontrolę, każdy twój życia szczegół
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.