[Zwrotka 1: Dudek P56]
Widzisz zło, co się dzieje na obrazie ludzkości
No nie pierdol, że jest fajnie, nie mów, że jest nie dość Ci
Nie mów jak prości ludzie, wiesz, co nic nie wiedzą
Widząc swój czubek nosa, zawsze mordo zaprzeczą
Czubek nosa, oczywiste, to i tak duże, bo
Gorzej jak patrzy, jak szpak w pizdę, i powtarza no
Lepiej wie, to normalne, proste, każdy wie o tym
Inny co by chciał, a nie ma, często miewa te loty
To chyba jakiś narkotyk, w rodziców głowach tornado
Korzystaj człowieku z głową, nie pomyl życia z szufladą
Nie schowaj tam mądrych myśli, mądrych decyzji nie schowaj
Otwórz oczy mordeczko, i co się dzieje weź zobacz
Widzisz zło, widzisz dno, widzisz bomby, kokainę
Przemyt, hazard, kochasz to i różne ścieżki zawiłe
Naturalnie to nie to, co sprawi, że znów ożyjesz
To diabeł w czystej postaci, on wymierza Ci szyje
Ja z daleka tam, gdzie rzeka, z prądem i wiatrem do przodu
Lecę dalej, choć bywało, że coś nie tak poszło ziomuś
Staram się, choć bywało ciężko, obraz widzę ten sam
Ludzie mielą ostro głowy, ludzie mielą ostro serca
Se nawzajem, nic nie szkodzi, poszło w życie, się przyjęło
Ciekawe czy coś się zmieni, kiedy nadejdzie ten przełom
Kiedy ludziom zagra w duszach to, co na początku
Mówisz, że też były kurwy, lecz mniej było ich ziomku
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?