[Intro: Pszem] (x2)
Nie, nie mam marihuany. Żartowałem
Mam jej w chuj i ją palę
Mam jej w chuj i ją palę

[Zwrotka 1: Pszem]
Kiedy palę to palę, bo palenie to
Paranormalność, pora na nią, odpalaj lont
To dla nas jest coś, jak codzienność
W planach jakaś zmiana? Nie no skąd, jest spox
Mam swój perfect spot g, odmierza ilość
Kiedy biorę sort, jeszcze nie stać mnie na kilo
Stan umysłu (uuu) jakiego tu nie było
Psychodelików litrów [?] - rzeczowy hip-hop
Właśnie tak wygląda rzeczywistość
Kiedy szukasz doznań, nie zamykasz swoich zmysłów
Mam ich w chuj, nie 6 raczej 660
Po zjedzeniu kwasa jeszcze mnożę to przez milion
Wszystko co najlepsze - bezsprzecznie
Bez przerw przemieszczam się przez przesycony wszech-
-Świat jest nasz i nie może być inaczej
Bo Rób Rzeczy PL to (to) najlepsi gracze

[Refren: Zioło] (x2)
Nie, nie mam marihuany. Żartowałem
Mam jej w chuj i ją palę
I jest good, więc podaję dalej
Robię rzeczy, palę
Piję, palę, żyję i palę
Robiąc cokolwiek palę
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?