0
Anomalia - Epis Dym KNF
0 0

Anomalia Epis Dym KNF

Anomalia - Epis Dym KNF
[Zwrotka 1]
Z płyty na płytę
Przybieram inną formę
Nieważna muza, ważne, że niosę ogień
Do twego sera, do twego domu
Zawsze na pełnej, nie po kryjomu
Zawsze na stówę, bo na stówę jestem
Tak jak fajerwerki z każdym sylwestrem
Klimaty miejskie, muzyka z bloków
Do szybkiej forsy jest kilka kroków
Od szybkiej forsy jest blisko cela
Ostatnia szansa jak desant Bardeena
Los poniewiera nieświadomych ludzi
Zbiera wodę, korzysta z burzy
Proszę o słońce, jak wyjdzie to spoko
Stark jeździł na wózku, latał wysoko
Skumałeś to kolo, masz ten potencjał
7 lat trzeźwy jestem , zwyciężam!

[Refren]
Umysł płata figle, wódka nas nakręca
Zemsta nas zatraca, a miłość zwycięża
Wеrbel wciąż napędza, muzyka prowadzi
Z bałaganem w życiu, nikomu nie doradzisz

[Zwrotka 2]
Limity, limity – bardzo fajnе słowo
Osobiście na ten temat nic mi nie wiadomo
Lecę boom bap'owo, lecę hybrydowo
Tak czy tak, zawsze z uniesioną głową
Szacunkowo z wykresem jest coraz lepiej
Bieda jak blacha, w końcu ja wyklepiesz
Posypali mefę i znowu dylemat – chcesz iść do domu, ale wolisz przyjebać
I leci schemat znany z osiedli
Pierd* ćpanie to chleb powszedni
Biedni, i i biedni wartości lub pieniądze
Tych i tamtych dopadają żądzę
Mówili mi zmądrzej a sami byli głupi
Mam gen hardcore-u, na 4 nogi kłuty
Bez boruty by się nie obeszło
Człowiek ulega własnym kompleksom
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?