Miałem sen - wielkie wrota jak i sam budynek
I światło lejące się jakby było tu płynem
Ściany pulsujące, a w nich żyły pompują krew
Jest fluorescencyjna jak nad wejściem as trefl
Nitki żył fioletowe, są ich tysiące
Nie parzą, gdy podchodzę, choć wrzą - tak są gorące
Opary, które lekko wdycham, nie są trujące
A istoty które mijam mówią, chociaż leżą w śpiączce
Wchodzę do środka, nie muszę otwierać drzwi
Przenikam jak dym z ognia, który wokół się tli
Nie mam ciała, ani dłoni, ale dotykam
Tysiące oczu patrzą na mnie, wiszą na stalaktytach
Ściany z marmuru i czuję w nich życie
Ciecz nie opada w dół, tylko płynie tam po suficie
Kolumny pokrywają alfabety fraktalne
Nie znam języka, ale rozumiem - to naturalne
Ledwo mnie znasz, tyle już masz
Planów, jakbyś wieki mnie znał
Siedzimy tu godziny pół
Zahaczyłeś prawie o ślub
Wybacz chłopcze, gdy się tak uśmiecham
Wybacz proszę, lecz nie na to czekam...
Wszystko, czego dziś chcę
Pamiętaj o tym
Polecieć chcę
Tam i z powrotem
Z ramion twych wprost do nieba, do nieba
Wszystko, czego dziś chcę
Pamiętaj o tym
Odlecieć raz
Tam i z powrotem
Więcej mi nic nie trzeba, nie trzeba
I światło lejące się jakby było tu płynem
Ściany pulsujące, a w nich żyły pompują krew
Jest fluorescencyjna jak nad wejściem as trefl
Nitki żył fioletowe, są ich tysiące
Nie parzą, gdy podchodzę, choć wrzą - tak są gorące
Opary, które lekko wdycham, nie są trujące
A istoty które mijam mówią, chociaż leżą w śpiączce
Wchodzę do środka, nie muszę otwierać drzwi
Przenikam jak dym z ognia, który wokół się tli
Nie mam ciała, ani dłoni, ale dotykam
Tysiące oczu patrzą na mnie, wiszą na stalaktytach
Ściany z marmuru i czuję w nich życie
Ciecz nie opada w dół, tylko płynie tam po suficie
Kolumny pokrywają alfabety fraktalne
Nie znam języka, ale rozumiem - to naturalne
Ledwo mnie znasz, tyle już masz
Planów, jakbyś wieki mnie znał
Siedzimy tu godziny pół
Zahaczyłeś prawie o ślub
Wybacz chłopcze, gdy się tak uśmiecham
Wybacz proszę, lecz nie na to czekam...
Wszystko, czego dziś chcę
Pamiętaj o tym
Polecieć chcę
Tam i z powrotem
Z ramion twych wprost do nieba, do nieba
Wszystko, czego dziś chcę
Pamiętaj o tym
Odlecieć raz
Tam i z powrotem
Więcej mi nic nie trzeba, nie trzeba
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.