0
Chmury - Szpaku
0 0

Chmury Szpaku

Chmury - Szpaku
[Intro]
Patrzę w chmury, co tu się pozmieniało, man?
Lil Yachty na głośnikach, w łapie polski skręt
Ciągle błądzimy jak te chmury nad miastem
Paru chłopaków tu razem ze mną, wjeżdżamy w rap grę

[Zwrotka 1]
Kaptur na głowie, idę po swoje, nyggy (nyggy)
Żaden fit-life, wyglądałem jak Biggie (Biggie)
Za duże spodnie, ciągle się ze mnie śmiali
Łysa głowa, inny świat, czułem się niepokonany
Wtedy na tamte czasy nie miałem siana w ogóle
Dzisiaj trochę brzęczy w kielni, ale ciągle brakuje
Ziom na łapie CMAZ, to z nim śmigam po ulicy
A jak pytasz, gdzie jest rap, to nas szukaj na dzielnicy (ee)
Robię, co chcę, nie zamkniesz w żadnych ramach mnie
Dla mnie to proste - OLDTALK, a potem ryja drę
Żaden Mr. Lova, Lova, a z osiedla chłopak
Biały jak koka, Ty, szyld Najak, nie Hugo Bossa
Ledwo zacząłem, a już pyta mnie o płytę każdy
Daj jeszcze chwilę, Ty, bądźmy poważni
Mówią, że zjebałem życie, bo na studiach nie byłem
A ja frunę dziś jak chmura, którą właśnie przemieliłem

[Refren]
Bwoy, miałem tu misję, żeby pozostać sobą (sobą)
Żadne ambicje, nie chciałem żyć jak robot (robot)
W świecie obłędu, czerpiemy hajs z muzyki
Przyjdzie czas, whiskey, ananas i te miękkie narkotyki (narkotyki)
Bwoy, miałem tu misję, żeby pozostać sobą (sobą)
Żadne ambicje, nie chciałem żyć jak robot (robot)
W świecie obłędu, czerpiemy hajs z muzyki
Przyjdzie czas, whiskey, ananas i te miękkie narkotyki (narkotyki)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?