0
Tiramisu - PRO8L3M
0 0

Tiramisu PRO8L3M

Tiramisu - PRO8L3M
[Intro: Walter Jacksona]
You won't remember ever loving me

[Zwrotka 1: Oskar]
O rany, nachlany otwieram ślepia
Mam omamy, nie poznaje ściany, wódy woń dociera wredna
Miałem nie pić, ale to wczoraj chyba
Alkoholu dawka zbyt spora była
Obok jakaś panna kima, ją pamiętam ledwo
Nieco w lewo ziomal z dupą
Sucho jakbym nie pił miesiąc, serio
Ścinam tą pannę, kminię swoje dziwne ruchy
Czemu przykleiłem się akurat do tej brzydkiej rury?
Ukręcam się jak najszybciej póki oni śpią
I nie ma przykrej muki, zbieram wszystkie ciuchy
Przemieszczam się do kuchni obok puste butle stoją
Jedna luknij, z goudą, więc łapię łyka, styka
Znam ryzyka, nieraz jeden już przeważył, bywa
Z życia tak wynika
Myślę może łyk jeszcze, git, trochę lepiej mi
Przywiesiłem, wreszcie wracam po mordeczkę, śpi
A pewnie też chce pić
Mam ofertę - skończyć butelkę z wczoraj
"Ej morda, będzie pompa, napić się już pora"
Najpierw mówi: "Weź mnie zostaw!"
Później łapie kontakt
Zajmujemy kuchnię, patrzę wkrótce już 10
Budzi się dupa z którą spałem
Polewamy właśnie, wcale nie jest taka zła
Musiałem być nachlany strasznie
Były butle, lokal, później nokaut
Budzę się tam kolejnego dnia, to smutne, zobacz
Obok leży ona, obok jest recha gibona
Obok jest recha kondoma, jaki kurwa z tego morał pytasz?
Odpowiem chociaż jest to oczywiste
Wódka czysta, a spojrzenie na dupy jest mgliste
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?